Sędzia Waldemar Żurek ma rozstrzygać w procesie o ochronę dóbr osobistych wytoczonym prof. Wojciechowi Roszkowskiemu, autorowi podręcznika do Historii i Teraźniejszości. "Spośród 10 tysięcy sędziów w Polsce miałem szczęście, bo wylosowałem pana sędziego Żurka" - mówił dziś prof. Roszkowski. Adwokat naukowca złożył do sądu wniosek w tej sprawie. A skoro jesteśmy przy Waldemarze Żurku, to by dowiedzieć się więcej o tej postaci, trzeba koniecznie zakupić środową "Gazetę Polską".
W programie Gość Wydarzeń w poniedziałek na antenie Polsat News prof. Wojciech Roszkowski był pytany o sprawę przygotowanego przez niego podręcznika do przedmiotu "Historia i teraźniejszość". Podkreślił, że mimo kierowanych przeciwko niemu ataków medialnych oraz krytyki środowiska naukowego, do tej pory sprzedanych zostało 70 tysięcy egzemplarzy jego książki.
- Uważam, że stało się dobrze, że podręcznik wszedł na rynek. Do szkół może za mało wszedł
– mówił. Powiedział, że podręcznik jest wykorzystywany w niewielkiej liczbie szkół z powodu kampanii podjętej przez instytucje samorządowe i nacisków na nauczycieli.
Roszkowski na antenie Polsat News podkreślił, że wiele fragmentów podręcznika było celowo błędnie intepretowanych. Jako przykład wymienił skierowany przez Kamila Mieszczankowskiego pozew dotyczący dóbr osobistych jego dwuletniej córki, która została poczęta tzw. metodą in vitro.
Roszkowski powiedział, że w wyniku losowania sędzią w wytoczonym mu procesie cywilnym o ochronę dóbr osobistych ma być... Waldemar Żurek. "Spośród 10 tysięcy sędziów w Polsce miałem szczęście, bo wylosowałem pana sędziego Żurka" – powiedział prof. Wojciech Roszkowski. Krakowski sędzia jest byłym członkiem i rzecznikiem Krajowej Rady Sądownictwa; sprawował tę funkcję przed nowelizacją ustawy o KRS. Konsekwentnie krytykuje reformę sądownictwa przeprowadzaną przez rząd Zjednoczonej Prawicy i w jego opinii jej negatywne skutki. Rzecznik dyscyplinarny sędziów podjął wobec niego szereg postępowań dyscyplinarnych, które wynikają z udziału Żurka w protestach o charakterze politycznym.
8 listopada adwokat reprezentujący Roszkowskiego złożył w Sądzie Okręgowym w Krakowie wniosek o zbadanie spełnienia przez sędziego Waldemara Żurka wymogów niezawisłości i bezstronności. W treści wniosku złożonego przez pełnomocnika prof. Roszkowskiego podkreślono, że "sędzia powinien w szczególności zadbać, aby jego postawa dawała gwarancję wydania orzeczenia sprawiedliwego i niezawisłego". Do wniosku załączono spis stron internetowych, na których znajdują się wypowiedzi sędziego Żurka, które zawierają krytykę Zjednoczonej Prawicy. Prof. Roszkowski sam przyznaje, że "Żurek jest postacią kontrowersyjną", ale wierzy w niezawisłość sądów w Polsce.
W podsumowaniu wniosku skierowanego do Sądu Okręgowego w Krakowie adwokat Roszkowskiego napisał, że sędzia Żurek nie daje gwarancji obiektywizmu w prowadzeniu procesu.
Skoro jesteśmy przy postaci sędziego Waldemara Żurka, to warto kupić jutrzejszą "Gazetę Polską", by przeczytać sensacyjne ustalenia, które postawią w kompromitującym świetle popularnego "obrońcę demokracji".
Znany sędzia zaciskał zęby ze złości na reformy PiS, a teraz domaga się od państwa kasy na odbudowę startego uzębienia - temu tematowi poświęcony jest okładkowy tekst najbliższego numeru "Gazety Polskiej".