Przed chwilą odbyło się tajne głosowanie w sprawie nowego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Został nim prof. Zdzisław Krasnodębski należący do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
Przed właściwym głosowaniem odbyło się głosowanie próbne.
Tylko głosy pozytywne były liczone. Nie można było głosować przeciwko kandydatowi
– tłumaczył Antonio Tajani.
Głosowało 631 osób. Oddano 162 głosy nieważne.
276 osób oddało głos na posła Krasnodębskiego, na posła Taranda - 193.
Poprzez moją pracę w Parlamencie konsekwentnie dążyłem do współpracy ponad podziałami politycznymi, ideologicznymi i narodowymi. Głęboko wierzę, że znalezienie rozwiązań i wypracowanie kompromisów, które najlepiej służyłyby interesom wszystkich narodów europejskich wymaga jednakowego poszanowania przedstawicieli wszystkich państw członkowskich i wszystkich grup parlamentarnych, zarówno dużych, jak i małych
– mówił profesor Krasnodębski.
Europoseł zapewnił, że jako wiceprzewodniczący będzie dążył do zapewnienia poszanowania i równego traktowania wszystkich posłów do Parlamentu.
Zawsze będę się starał chronić wolności słowa w tej Izbie i działać na rzecz rozwoju dialogu pomiędzy rożnymi opcjami politycznymi
– dodał polski polityk.
Krasnodębski był jedynym kandydatem w EKR, gdyż wcześniej ze starań o nominację w grupie wycofała się belgijska europosłanka Helga Stevens. Dlatego na środowym posiedzeniu frakcji nie zorganizowano w tej sprawie głosowania.
Wystarczyło stwierdzenie, że jest kandydatem, bo żaden sprzeciw w tej sprawie nie wpłynął
– dodało źródło.
Krasnodębski zmierzył się w wyborach na wiceszefa PE z estońskim europosłem Indrekiem Tarandem z Zielonych. Służby prasowe PE podały, że Tarand został zgłoszony do wyborów przez grupę europosłów.
Jako przedstawiciel EKR europoseł PiS zastąpił w kierownictwie PE odwołanego w lutym Ryszarda Czarneckiego. Czarnecki został 7 lutego odwołany z funkcji wiceszefa europarlamentu za wypowiedź, w której porównał europosłankę PO Różę Thun do szmalcownika.
Wczoraj podano nieoficjalnie ze źródeł we władzach partyjnych PO, że jej europosłowie będą głosować przeciw Krasnodębskiemu w dzisiejszym głosowaniu.
Dziś potwierdził to sam Schetyna.