Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że celem jego prezydentury było to, aby po jej zakończeniu przeciętnemu Polakowi żyło się lepiej, a także aby młodzi, którzy wyjechali za granicę, "chcieli i mogli do Polski wrócić".
"Żeby mieli tutaj warunki, żeby była tutaj praca, godna płaca, żeby było w naszym kraju bezpiecznie, żeby młodzi mieli możliwość rozwoju także rodzinnego, żeby nie obawiali się mieć dzieci"
- dodał.
"To wszystko było moim marzeniem, moim wielkim programem i cieszę się, że razem z moimi kolegami mogliśmy to w ciągu ostatnich lat realizować. Wierzę, że program ten będzie realizowany dalej"
- powiedział prezydent.
Jak zaznaczył, "straszy się ludzi, opowiada się im, że jak zostanie podniesie płaca minimalna do 4 tys. zł, to ludzi powyrzucają z pracy".
"Nie słuchajcie państwo tych bzdur. Mamy ambitne plany, ale przede wszystkim zwracamy uwagę na ludzi. Dla mnie najważniejszy jest człowiek. Po to odbywam takie spotkania, jak z państwem, żeby wysłuchać, żeby usłyszeć, jaki jest problem"
- mówił prezydent do mieszkańców Biłgoraja.
Prezydent zwrócił też uwagę, że przez wiele lat władze nie dbały o ziemię biłgorajską "tak, jak ona na to zasługuje".
"Pamiętam, kiedy jak jeździliśmy w te okolice z prezydentem prof. Lechem Kaczyńskim, on zawsze powtarzał, że prawdziwie konstytucyjna zasada swobody wyboru miejsca zamieszkania będzie realizowana wtedy, kiedy w całej Polsce rozwój będzie mniej więcej jednakowy"
- przypomniał Andrzej Duda.
"Chcemy rzeczywiście zmieniać Polskę na lepsze, bo obywatel jest w kraju najważniejszy. Chciałbym, żebyśmy nadal takie zadania realizowali i będziemy je realizowali"
- dodał, nawiązując do polityki społecznej PiS.
Zdaniem prezydenta program PiS jest "prospołeczny i propaństwowy, sprawia, że ludziom żyje się wygodniej, lepiej, bardziej komfortowo i bardziej bezpiecznie".
"Miało się nie dać wypłacić 500 plus, miało się nie dać poprawić warunków życia, miało się nic nie dać zrobić. Okazało się, że była możliwość wprowadzenia 500 plus, spokojnie, ostrożnie, poczynając od drugiego dziecka. Potem, jak się okazało, podatki, które były kradzione, wreszcie przechodzą do budżetu państwa i okazało się, że można wypłacić 500 plus już na każde dziecko. Miało się nie dać poprawić losu emerytów, ale okazało się, że dało się wypłacić tę trzynastą emeryturę"
- zaznaczył prezydent.
Duda mówił o tym, że rządzący stawiają sobie ambitne cele, a on będzie je realizował tak, by poziom życia Polaków się podnosił, a młodzi rodacy - wracali do kraju. Bo w Polsce, ocenił, są oni naprawdę potrzebni.
"Taką politykę prowadzimy, ja obiecuję, że będę tego pilnował, żeby taka polityka była dalej prowadzona, bo według mnie to jest to kwestia fundamentalnej wiarygodności. Czy się zdarzają potknięcia? Proszę państwa, zdarzają się. Czy zdarzają się ludzie, co do których pomyliliśmy się, czy też pomylili się ci, którzy ich na te stanowiska wybrali? Zdarza się. Dużo się dzieje proszę państwa i wielu ludzi w tym uczestniczy. Zdarza się i należy założyć, że niestety będzie się zdarzało. Ale jeśli się zdarzy, to będzie naprawiane, bo taka jest kolej rzeczy, jeśli coś nawet nie będzie działało - będzie poprawiane, będzie zmieniane"
- zakończył.