Ekonomiści zdecydowanie wskazują, że Polska będzie miała wzrost gospodarczy w tym roku - powiedział dziś w rozmowie z redaktorem naczelnym Telewizji Republika Tomaszem Sakiewiczem rzecznik rządu Piotr Müller. Gość "Dziennikarskiego Pokera" zaznaczył jednak, że będzie to możliwe tylko po spełnieniu warunków dotyczących programu szczepień oraz obniżenia liczby zachorowań [na Covid-19 -red.].
Według metodologii Eurostatu, w lutym stopa bezrobocia w Polsce, po dostosowaniu sezonowym, wyniosła 3,1 proc., tyle samo, co w styczniu. To najniższy poziom bezrobocia spośród krajów unijnych. Tuż za Polską są Czechy z bezrobociem 3,2 proc. i Holandia 3,6 proc. Na drugim biegunie znajdują się Hiszpania z bezrobociem 16,1 proc., Grecja - 15,8 proc. i Włochy - 10,2 proc.
Właśnie o „wskaźnikową kondycję” Polski w czasach epidemii pytany był w „Dziennikarskim Pokerze” rzecznik rządu Piotr Müller.
- Należy tu przede wszystkim podziękować wszystkim pracownikom i pracodawcom, że w tym trudnym okresie dobrze poradzili sobie w trudnych warunkach epidemicznych. Z drugiej strony ogromnym wkładem w uratowanie miejsc pracy były bez wątpienia tarcze antykryzysowe, Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju, wszystkie elementy wynikające z ZUS-u, umorzenia podatkowe, kredyty płynnościowe
- wymieniał gość Telewizji Republika.
Wskazał, że „jeśli chodzi o wskaźniki, analitycy - i nasi i z międzynarodowych agencji ratingowych - wskazują Polskę jako ten kraj, który ma szanse przez kryzys gospodarczy przejść wyjątkowo dobrze jak na tą trudną sytuację, z którą mamy do czynienia”. - Wskaźniki mówiące o spójności finansów publicznych mamy bardzo wysokie na tle innych krajów. Widać to też w raporcie Komisji Europejskiej, gdzie nasze wskaźniki pod kątem stabilności finansów publicznych są „na zielono” - przypomniał gość red. Tomasza Sakiewicza.
Müller dopytywany, czy w trwającej dalej dobie epidemii koronawirusa możliwy jest wzrost PKB, zaznaczył, że „jeśli program szczepień i obniżenie liczby zachorowań - wszystkie te wskaźniki się potwierdzą - to ekonomiści zdecydowanie wskazują, że Polska będzie miała wzrost gospodarczy w tym roku”.
- Niektórzy wskazują na około 3 procent wzrostu, inni ponad 4 procent. Jeśli te wskaźniki by się potwierdziły, byłby to powód do wielkiej radości w tak trudnym okresie
- skonkludował.