"Mam nadzieję, że większość polityków w Brukseli wyciągnęła z tego wnioski i będziemy w stanie osiągnąć jakiś kompromis. Głęboko w to wierzę i wiem, że rozmowy wciąż się toczą" - powiedział Adam Bielan (Partia Republikańska) w programie #Jedziemy w TVP Info. "Nie ma mowy o oddaniu znaczącej części suwerenności" - podkreśli Bielan w rozmowie z Michałem Rachoniem.
Czy jest możliwy reset w relacjach z Unią Europejską, skoro "trzykrotnie nas po prostu oszukała w ustaleniach" - pytał Michał Rachoń.
Myślę, że reset to jest jest za mocne słowo. Zgadzam się z tymi opiniami, że w wielu sprawach zostaliśmy oszukani i negocjowano z nami bez dobrej woli. Natomiast te relacje z Brukselą są na tyle ważne, że ten dialog powinien być podtrzymany. Wiem, że zarówno na poziomie technicznym, jak i na poziomie rządowym ten dialog wciąż trwa. Nie wyobrażam sobie, żeby przez kolejny rok nie płynęły do nas, do wyborców parlamentarnych na co liczy opozycja i co mówi ustami swoich liderów, środki z programu odbudowy
- stwierdził Adam Bielan w programie #Jedziemy.
Są oczywiście takie pomysły i wielu polityków w Brukseli, cytując wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego z Niemiec, chcieliby zagłodzić finansowo nasz kraj, Polskę. Widzimy, że tego rodzaju plany, najpierw względem Węgier, potem Włoch (...) były konktrskuteczne. Zarówno na Węgrzech, jak i we Włoszech konserwatywne ugrupowania zdobyły w wyborach wyższe poparcie, niż dawały im to sondaże jeszcze kilka dni przed wyborami
- podkreślił lider Partii Republikańskiej.
Mam nadzieję, że większość polityków w Brukseli wyciągnęła z tego wnioski i będziemy w stanie osiągnąć jakiś kompromis. Głęboko w to wierzę i wiem, że rozmowy wciąż się toczą. Natomiast nie ma mowy o oddaniu znaczącej części naszej suwerenności
- dodał.
Odnosząc się do sytuacji za naszą wschodnią granicą, Adam Bielan zwrócił uwagę, że choć Rosja cały czas stanowi olbrzymie zagrożenie w regionie, należy pamiętać, że w zaledwie 6 miesięcy została w znacznej mierze zdemilitaryzowana przez Ukraińców.
Ta druga do niedawna, przynajmniej tak przedstawiana nawet w niektórych mediach w Polsce, armia świata dzisiaj musi się opierać na technologiach irańskich czy Korei Północnej. To nie są najbardziej rozwinięte kraje świata i to też pokazuje, w jak dramatycznej sytuacji znalazła się cała Rosja i armia rosyjska w szczególności po zaledwie pół roku od wybuchu tej drugiej fazy wojny na Ukrainie. Nie mówię, że nie ma się czego bać, Rosja wciąż jest potężnym krajem i stanowi olbrzymie zagrożenie w regionie, stąd tak duży program modernizacji polskich Sił Zbrojnych, natomiast to też pokazuje, że Rosja w ciągu zaledwie 6 miesięcy została w znacznej mierze zdemilitaryzowana przez Ukrainców, dzięki pomocy również krajów zachodnich i Polski.
- mówił w programie #Jedziemy Adam Bielan.