W sylwestrowy wieczór - prezydent - jak co roku - wygłosił orędzie noworoczne. Podkreślił w nim, że w ciągu ostatniego roku zauważył wiele "niepokojących sygnałów" dotyczących przyszłości Polski.
"Rekordowa dziura budżetowa, opóźnienia strategicznych inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny czy budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, problemy służby zdrowia i groźba zamykania szpitali"
– powiedział.
Prezydent @AndrzejDuda w Orędziu Noworocznym ⤵️ pic.twitter.com/tWd4pxaPzl
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 31, 2024
Duda stwierdził, że od wymienionych przez niego spraw uzależniony jest poziom życia Polaków oraz rozwój naszego kraju. "Podsumowując ten rok warto zadać pytanie, czy te sprawy były i są priorytetem obecnie rządzącej koalicji? Niestety, odpowiedź jest negatywna" - ocenił.
Zdaniem prezydenta, rząd Tuska skupił się m.in. na pogłębianiu podziałów i wzmacnianiu konfliktów. "Doprowadzono do chaosu w wymiarze sprawiedliwości i braku bezpieczeństwa prawnego Polaków, a tym samym do osłabienia polskiej demokracji" - dodał.
"Nadchodzący 2025 rok to rok wyborów prezydenckich. To właśnie my Polacy musimy zdecydować, komu powierzymy najwyższy urząd w państwie"
– powiedział Duda.
Prezydent @AndrzejDuda w Orędziu Noworocznym ⤵️ pic.twitter.com/EW7ORyRVId
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 31, 2024
Prezydent stwierdził, że wierzy w mądrość swoich rodaków i w to, że przyszła głowa państwa będzie stała na straży suwerenności i niepodległości czy dochowa wierności konstytucji. "Żyjemy w niespokojnych czasach, w których przekonaliśmy się, że pokój i wolność nie są dane raz na zawsze, trzeba o nie zabiegać każdego dnia. Dlatego właśnie bezpieczeństwo naszej ojczyzny musi być najważniejszą sprawą dla przyszłego prezydenta - niezależnie od tego, komu powierzymy ten urząd" - ocenił.
Duda zapewnił, że dla niego bezpieczeństwo Polski i Polaków zawsze było najwyższym priorytetem i sprawą, która powinna być ponad wszelkimi politycznymi podziałami. "W ten sposób działałem i będę działał do ostatniego dnia mojej prezydentury - zarówno w Polsce, jak i reprezentując nasz kraj na arenie międzynarodowej" - dodał.
"Od rozpoczęcia rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, to właśnie tocząca się za naszą wschodnią granicą wojna jest sprawą absolutnie kluczową dla naszego bezpieczeństwa" - wskazał prezydent. Jak dodał, wojna nie może zakończyć się zwycięstwem Rosji. "Musi zakończyć się sprawiedliwym pokojem, który sprawi, że w przyszłości nie dojdzie do wybuchu kolejnego, być może jeszcze większego konfliktu" - ocenił.
Tylko silne NATO na czele ze Stanami Zjednoczonymi jest gwarantem bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu - Prezydent RP @AndrzejDuda. pic.twitter.com/OZlICmkybI
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 31, 2024
Jednocześnie Duda wskazał, że bezpieczeństwo Polski oparte jest na dwóch filarach: silnej armii oraz sojuszach międzynarodowych, dlatego cieszy go, że państwa członkowskie NATO zwiększają wydatki na obronność. Stwierdził, że priorytetem rozpoczynającej się 1 stycznia polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej będzie zacieśnienie współpracy pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi. "Nie ma bezpiecznej Europy bez zaangażowania Stanów Zjednoczonych, zarówno militarnego, jak i gospodarczego" - dodał.
"W trakcie mojej całej prezydentury konsekwentnie zabiegałem o umocnienie strategicznych relacji polsko–amerykańskich. Dziś jestem dumny, że są one silniejsze niż kiedykolwiek, ale jestem przekonany, że w najbliższych miesiącach mogą zyskać jeszcze głębszy wymiar"
– powiedział.