Chylimy dzisiaj czoła przed tymi, którzy wbrew wszystkiemu kochali wolność ponad własne kariery, zdrowie, życie - powiedział dzisiaj wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas uroczystości upamiętniającej Żołnierzy Wyklętych przy gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości. W uroczystościach udział wzięli również przedstawiciele "Gazety Polskiej" i Klubów "Gazety Polskiej".
Dzisiaj pod tablicą poświęconą Polakom katowanym i pomordowanym w budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (obecnie gmach Ministerstwa Sprawiedliwości) odbyła się uroczystość upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych i osoby zakatowane w mieszczących się tam katowniach bezpieki.
- Wśród znajdujących się na terenie Warszawy miejsc, w których komunistyczni oprawcy gnębili uczestników powstania antykomunistycznego była siedziba ministerstwa bezpieczeństwa publicznego, w której piwnicach przetrzymywano nie tylko aktywnych przeciwników stalinowskiego reżimu, ale również tych, którzy stwarzali chociażby potencjalne ryzyko bycia niepokornymi
- przypomniał Gliński.
- Chylimy tutaj dzisiaj czoła przed tymi, którzy wbrew wszystkiemu kochali wolność ponad własne kariery, zdrowie, często nawet życie
- powiedział. Dodał, że Żołnierze Wyklęci "na wiele lat zostali postawieni poza nawiasem społeczeństwa i wyklęci, właśnie wyklęci, przez aparat totalitarnego państwa". Zauważył, że dopiero w ostatnich latach pamięć o ich niezłomnym bohaterstwie wygrała. Według wicepremiera, "oddając hołd żołnierzom antykomunistycznego podziemia polskie państwo spłaca wobec nich dług wdzięczności i nadrabia wieloletnie zaniedbania".
(fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
Mówił, że czasem nawet dzisiaj, przedstawia się ich "jako faszystów, zdrajców i bandytów, nie rozumiejąc tamtego kontekstu historycznego i społecznego".
- Nie rozumiejąc tamtych tragicznych wyborów, próbuje się wciąż obrażać ich pamięć
- ocenił. Dodał, że do zbiorowej pamięci żołnierze niezłomni wrócili dzięki działaniom społeczników.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przypomniał, że 70 lat temu w tym budynku w najbrutalniejszy sposób torturowano zdolnych, odważnych, młodych ludzi, którzy mieli marzenie żyć w wolnej Polsce. Jego zdaniem, "mimo tej wielkiej przeciwności(...) dzięki ich zaangażowaniu, odwadze, wytrwałości, niezłomności promyk wolności w Polsce nie został zgaszony".
- Między innymi za tę ich walkę jesteśmy im wieczyście zobowiązani, aby mówić głośno o ich życiorysie - podkreślił Kaleta.
Przedstawiciele MKiDN, MS, Muzeum Powstania Warszawskiego i organizacji młodzieżowych złożyli wieńce pod tablic poświęconą pamięci Polaków zamordowanych w mieszących się w tym budynku katowniach bezpieki. Następnie uczestnicy uroczystości udali się na dziedziniec ministerstwa, gdzie oddali hołd Janowi Rodowiczowi "Anodzie". Wicepremier Gliński i wiceminister Kaleta złożyli wieńce przy kamieniu upamiętniającym Anodę.
Pamiątkowe wieńce złożyli również przedstawiciele "Gazety Polskiej" oraz Klubów "Gazety Polskiej".
(fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który obchodzony jest 1 marca, w 2011 r. ustanowił Sejm "w hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu". Inicjatorem święta był prezydent Lech Kaczyński.