- Jeśli lider PO Grzegorz Schetyna zakłada, że będzie innym partiom opozycyjnym dyktował warunki w Senacie, to jest w błędzie - mówił w programie w Polsat News Władysław Teofil Bartoszewski, który z ramienia PSL uzyskał mandat poselski. Zadeklarował też, że senatorowie PSL nie przejdą do PiS.
Bartoszewski pytany o słowa Schetyny, że to Bogdan Borusewicz powinien być marszałkiem Senatu, odpowiedział, że lider PO od dłuższego czasu zachowuje się tak, jakby "chciał być jedynym liderem opozycji". "Jeżeli pan Grzegorz Schetyna zakłada, że on będzie dyktował warunki w Senacie innym partiom opozycji, to wydaje mi się, że jest w błędzie, bo on nie ma tych szabel, w związku z tym powinien przynajmniej zachować pozory i konsultować się z innymi partiami" - ocenił.
Niedzielne wybory do Sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość, na które głosowało 43,59 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,40 proc, a dalsze: SLD (12,56 proc. głosów), PSL (8,55 proc.) i Konfederacja (6,81 proc.). PiS będzie w najbliższej kadencji Sejmu dysponować 235 mandatami, KO - 134, SLD - 49, PSL - 30, a Konfederacja - 11.
W Senacie natomiast dzięki tzw. paktowi senackiemu opozycji udało się zdobyć 51 mandatów. "Pakt senacki" to porozumienie, które zawarły latem: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), "Lewica" (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach "Paktu" w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora.