W nocy z niedzieli na poniedziałek fala kulminacyjna na Odrze przechodziła w okolicach Nowej Soli, a między Brodami a Bródkami doszło do awarii przepompowni. Pojawiła się nawet groźba ewakuacji mieszkańców, ale ostatecznie akcja została odwołana.
Rzecznik prasowy lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, bryg. Arkadiusz Kaniak, poinformował w radiu RMF FM o nocnej awarii przepompowni pomiędzy miejscowością Brody a Bródki.
"Doszło do niekontrolowanego wycieku o bardzo dużej sile. Woda zaczęła wdzierać się do zbiornika, który jest połączony bezpośrednio z miejscowością Brody. Zarządziliśmy przygotowanie do ewakuacji"
Dodał, że obecnie mieszkańcy powoli wracają do swoich domów, a akcja ewakuacyjna została odwołana.
W nocy z niedzieli na poniedziałek trwały również prace przy uszkodzonej tamie w Brodach w powiecie zielonogórskim. Jak przekazała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim za pośrednictwem Facebooka, o godzinie 3:00 odbyło się w tym miejscu zrzucanie big bagów (worki o dużych gabarytach używane do umocnienia wałów ).
Z kolei prezydent Nowej Soli (woj. lubuskie) Beata Kulczycka poinformowała w poniedziałek rano w mediach społecznościowych, że sytuacja w mieście jest opanowana. "Dwa małe incydenty, związane z wyciekiem tam na Alei Wolności. Na ulicy Portowej cały czas wypompowywana jest woda” - przekazała Kulczycka.
Jak dodała, z przyczyn bezpieczeństwa wyłączony jest odcinek ulicy Portowej, który służy do działań operacyjnych. W poniedziałek wyłączone z działalności zostały także trzy przedszkola, również z przyczyn profilaktycznych.