Marszałek Senatu Tomasz Grodzki nie przyznaje się do pobierania jakichkolwiek korzyści finansowych od swoich pacjentów. Co więcej, twierdzi, że takie pomówienia mają na celu nie tylko pozbawienie go dobrego imienia, ale ci, którzy za nimi stoją, czyhają na jego życie. Teraz zaś stwierdził, że nie przyjmował i nie przyjmuje łapówek. Zwłaszcza "marnej jakości koniaków".
Jak pisał redaktor Piotr Lisiewicz, marszałek Grodzki bez koperty jest jak Wałęsa bez kuponów totolotka, Kwaśniewski bez flaszki albo Tusk bez Angeli Merkel. Stąd akcja „Koperta dla Grodzkiego”, na którą chętnie odpowiedzieli czytelnicy "Gazety Polskiej" zarzucając kancelarię Senatu listami do marszałka.
Coraz więcej byłych pacjentów Tomasza Grodzkiego wysuwa oskarżenia, że wręczali mu pieniądze za leczenie w państwowym szpitalu. Choć w aferze kopertowej nadal pojawiają się nowi świadkowie i zeznania, marszałek bagatelizuje sprawę. Twierdzi nawet, że ktoś chce jego śmierci.
To wszystko podła gra, bardzo niebezpieczna. Obliczona na to, że może mi jakieś naczynie w głowie pęknie albo serce się zatrzyma czy coś takiego
- stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Tym razem jednak Grodzki na antenie Radia Zet wypowiedział słowa, które dodatkowo oburzyły opinię publiczną, a w sieci zawrzało.
Wdzięczność można wyrazić słownie, listem, wpisem na Facebooku i nie ma potrzeby żadnych kwiatów, bombonierek czy marnej jakości koniaków, nie mówiąc już o pieniądzach, bo to nie wchodzi w rachubę
– powiedział.
Internauci zareagowali:
Ehhhh?? Zostawię bez komentarza ?
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) January 20, 2020
Marszałek Grodzki:
- Wdzięczność można wyrazić listem, wpisem na FB. I nie ma potrzeby żadnych kwiatów, bombonierek, czy MARNEJ JAKOŚCI KONIAKÓW??
➡️ https://t.co/E0Xp2GiQEy pic.twitter.com/V9qOieEcqy
Gotówka to gotówka ? i nie ma co kombinować✌?
— Stasiek z Misia (@Kwapiszon1) January 20, 2020
Prof. Grodzki powinien padać jakie marki i roczniki koniaków pija. Czy profesorskie podniebienie zadowoli np. koniak Hennessy Cognac Ellipse? Rozlano tylko 2000 butelek tego trunku, a za jedną trzeba było zapłacić 2,6 tys. euro.
— Lechkas ?? (@lechkas1) January 20, 2020
Kolejne kilka osób sie zgłosi zapewne po tym wywiadzie, nic tak dobrze nie działa w tej sprawie jak wypowiedzi samego Grodzkiego.
— jacek augustyniak; "szersze spektrum..." (@jac_augustyniak) January 20, 2020
Ciekawe skąd wiedział, że koniaki były marnej jakości, skoro nie brał i nie pił..????
— aneczka (@aneczka64) January 20, 2020