Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zapytany w czwartek w TVP Info o projekt dotyczący likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego przekazał, że po poprawieniu dat i szczegółów dotyczących legislacji projekt ten zostanie skierowany do parlamentu. Dodał, że decyzję tę poparło Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Przyznał jednocześnie, że prezydent „z łatwością” zawetuje tę ustawę.
Zapytany o datę likwidacji CBA minister powiedział, że będzie to decyzja Rady Ministrów.
Reforma oświadczeń majątkowych
Siemoniak tłumaczył, że w projekcie przedstawiona jest „cała konstrukcja nowej, silnej struktury w policji”.
- Tam jest przedstawiony plan, co robimy z oświadczeniami majątkowymi, które stały się piętą achillesową całego systemu; są niewydolne, staroświeckie, nie ma tutaj informatyki. Więc to są rzeczy, które zostały przez nas pomyślane w sposób kompleksowy i będziemy w tę stronę dokładnie szli, żeby policja przejęła zadania związane z taką małą korupcją - mówił.
Dopytywany o to, kiedy projekt zostanie skierowany do Sejmu odparł, że sądzi, że jest to kwestia najbliższych tygodni, na razie zaktualizowany projekt został skierowany na Radę Ministrów.
Możliwy jest drugi wariant
Siemoniak zaznaczył, że jeśli prezydent zawetuje tę ustawę, w życie zostanie wprowadzony drugi wariant działania, który zakłada, że „coraz więcej zadań tego typu powinna przejmować policja”.
O możliwych dwóch wariantach likwidacji CBA minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak mówił w lipcu br. Pierwszy z nich zakładał, że prezydent Karol Nawrocki przychyli się do projektu likwidacji CBA. W innym wypadku walka z korupcją miała być zoptymalizowana na styku policji i CBA.
Kto przejmie obowiązki CBA?
Projekt w sprawie CBA Rada Ministrów przyjęła w grudniu 2024 roku. Zgodnie z nim część zadań CBA przejąłby pion antykorupcyjny w policji – ma powstać Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, wzmocniona zostanie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a badanie oświadczeń majątkowych przejmie Krajowa Administracja Skarbowa. Projekt czekał na zmianę prezydenta, bo Andrzej Duda zadeklarował, że likwidacji CBA nie podpisze.
W CBA jest około 1300 etatów funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Projekt zakłada, że około 950 funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie regulacji zostanie przeniesionych do nowego Centralnego Biura Zwalczania Korupcji w ramach policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Około 150 etatów trafi do KAS, a około 200 – do ABW.
Likwidacja Biura znalazła się w umowie koalicyjnej.