Tomasz Lis przegrał proces z poseł Krystyną Pawłowicz, ale nie zapłacił orzeczonego zadośćuczynienia i kosztów sądowych. Dlatego komornik zajął konto szefa \"Newsweeka\". Dzisiaj \"Super Express\" podał, że pieniądze wpłynęły do komornika - kasę wysupłał jednak niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer.
O wyroku w procesie, który poseł Krystyna Pawłowicz wytoczyła Tomaszowi Lisowi informowaliśmy przed kilkoma dniami. Sprawa miała jednak zaskakujący ciąg dalszy.
Kilka dni temu podawaliśmy: "komornik sądowy już zajął konta bankowe Tomasza Lisa, który przegrał prawomocnie proces sądowy z Krystyną Pawłowicz. Stało się to po tym jak naczelny „Newsweeka”, mimo decyzji sądu, nie przeprosił posłanki PiS i nie zapłacił jej zadośćuczynienia w wysokości 40 tys. zł oraz ok. 7 tys. kosztów sądowych".
"Super Express" ustalił, że pieniądze wpłynęły już do komornika, ale to nie Tomasz Lis zapłacił, a niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer.
"W czwartek na konto komornika sądowego w Wołominie wydawca "Newsweeka" przelał ok. 50 tys. zł (w tym koszty czynności komorniczych). Tym samym komornik nie będzie ściągał należności z konta dziennikarza" - pisze tabloid.
To jednak nie koniec sprawy.
- Będę wraz z moim prawnikiem żądała zamieszczenia przeprosin, zgodnie z wyrokiem sądu - powiedziała "SE" poseł Pawłowicz.