Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miał 39-latek, który po kłótni z konkubiną groził wysadzeniem kamienicy w Tczewie. Mężczyzna trafił do aresztu na dwa miesiące. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolości.
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Tczewie sierżant Katarzyna Ożóg poinformowała, że w czwartek mężczyzna usłyszał zarzuty w prokuraturze. Policja została zawiadomiona we wtorkową noc, że 39-latek po kłótni z konkubiną chciał wysadzić kamienicę w Tczewie. Mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy.
"Na miejscu zdarzenia oprócz policjantów pracowali strażacy oraz pracownicy Pogotowia Gazowego. Mundurowi zatrzymali 39-latka i przewieźli go do komendy - trafił do policyjnej celi. Badanie alkomatem wskazało, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie"
W czwartek mieszkaniec Tczewa został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób.
Za to przestępstwo grozi mu pozbawienie wolności od roku do lat 10. Wobec podejrzanego sąd zastosował areszt na 2 miesiące.