- Dziecko poczęte z próbówki, poza Bogiem, jest produktem, a nie bytem. Nie istotą. Jest zwierzęciem - powiedział w Wielkanoc Piotr Natanek. Postawę byłego duchownego skrytykowała kuria. - Grupa, którą skupia wokół siebie, nosi znamiona sekty - ocenił rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski.
Suspendowany od 2011 roku Piotr Natanek nie zaprzestał prowadzenia duszpasterskiej działalności. Były duchowny wygłosił kazanie w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
– Wiem, że wielu z was oburzą te słowa, ale zapowiadałem, że padną tu ciężkie słowa dotyczące waszego bytu, waszej ludzkiej istoty. Ilu z was przeżyło dramat, kiedy usłyszało wyjaśnienie w naszych orędziach Pana Boga na temat 10. przykazań, z których jasno wynikało, że dziecko poczęte z próbówki, poza Bogiem, jest produktem, a nie bytem. Nie istotą. Jest zwierzęciem
- powiedział podczas kazania, którego zapis trafił do sieci.
- Odprawianie przez niego msze święte wbrew zakazom jest niegodziwe i świętokradzkie, a jego spowiedzi są nieważne
- powiedział Katolickiej Agencji informacyjnej rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski, pytany o działalność Natanka.
Wskazał, że „grupa, którą skupia wokół siebie ks. Natanek, nosi znamiona sekty”. Jego działalność nie ma aprobaty Kościoła Katolickiego - ocenił duchowny.
Były ksiądz w 2011 roku dostał od metropolity krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza zakaz sprawowania funkcji kapłańskich z powodu „poglądów niezgodnych z oficjalną nauką Kościoła”. Od samego początku nie respektował decyzji władz kościelnych. W ubiegłym roku postawił sanktuarium w małopolskiej Grzechyni. Tam skupia wokół siebie społeczność, prowadzi swoje nabożeństwa, a zapisy filmowe publikuje w sieci.