Edycja krytyczna "Mein Kampf" wydana w języku polskim wywołuje wiele kontrowersji. Zdaniem prof. Wojciecha Roszkowskiego, "koszt tego przedsięwzięcia może okazać się politycznie dość duży". Polska została już, w kontekście wydania publikacji, zaatakowana przez stronę rosyjską, która zarzuciła Warszawie "fałszowanie historii". Jednoznacznie negatywnie wydanie oceniło Towarzystwo Jana Karskiego. "Nie dostrzegamy żadnych racji merytorycznych i historycznych dla wydawania psychopatologicznego >>manifestu<<, który popchnął do zbrodni na ludzkości miliony Niemców oraz ich sojuszniczych kolaborantów" - napisano w oświadczeniu Towarzystwa.
20 stycznia nakładem wydawnictwa Bellona ukazała się książka "Mein Kampf. Moja walka. Edycja krytyczna" Adolfa Hitlera, pod redakcją i w tłumaczeniu Eugeniusza Cezarego Króla. ">>Mein Kampf<< Adolfa Hitlera to jedna z najbardziej złowrogich książek w dziejach ludzkości. Przygotowała grunt pod drugą wojnę światową – najbardziej krwawą z wojen i masowe zbrodnie Trzeciej Rzeszy. Po upadku reżimu hitlerowskiego Mein Kampf w wielu krajach została zakazana" - napisano na stronie internetowej wydawnictwa Bellona.
Sprawie ukazania się kontrowersyjnej publikacji poświęcono materiał w programie "Dzisiaj" na antenie TV Republika.
Zdaniem historyka, prof. Wojciecha Roszkowskiego, publikacja może wywołać konsekwencje polityczne.
- Jest to tekst "trefny", obarczony bardzo trudną historią i sam fakt opublikowania "Mein Kampf" w Polsce może zostać wykorzystany jako pretekst do uderzenia w Polskę. W tej chwili Polska jest "chłopcem do bicia" i wrogie siły czekają, by uderzyć w Polskę. Koszt tego przedsięwzięcia może okazać się politycznie dość duży
- powiedział profesor w TV Republika.
Wydanie "Mein Kampf" stało się już okazją do ataku ze strony Rosji, której MSZ zarzuciło Polsce "fałszowanie historii".
- Rzeczniczka MSZ Rosji szukała tylko pretekstu, żeby w Polskę uderzyć. Wiadomo, że z Moskwy płyną fałszywe komentarze oraz informacje. Można [tę wypowiedź] skomentować krótko - kłamstwo - dodał prof. Roszkowski.
Prezes IPN, dr Jarosław Szarek, w rozmowie z Polskim Radiem 24 uznał, że wydanie krytyczne nie powinno być przedmiotem ataków.
- Krytyczne wydanie tej książki myślę, że nie powinno być atakowane, jeśli toczy się dyskusja w środowisku historycznym, jeśli to jest krytyczne wydanie - ocenił.
Odnosząc się do stanowiska rzeczniczki rosyjskiego MSZ, Szarek stwierdził, że strona rosyjska ma "po swojej stronie wiele problematycznych kwestii".
- Strona rosyjska ma naprawdę po swojej stronie wiele takich kwestii, które wymagałaby krytyki, z tej racji, że ta historia nie jest przekazywana i podawana w ten sposób, który odpowiada prawdzie, a dotycząca historii Związku Sowieckiego, dotycząca tych milionów ofiar w czasie chociażby za rządów Stalina
- powiedział prezes IPN w PR24.
Jednoznacznie negatywnie wydanie "Mein Kampf" oceniło Towarzystwo Jana Karskiego.
"Wyrażamy zdumienie oraz oburzenie publikacją w Polsce >>dzieła życia<< Adolfa Hitlera >>Mein Kampf<<. Nie dostrzegamy żadnych racji merytorycznych i historycznych dla wydawania psychopatologicznego >>manifestu<<, który popchnął do zbrodni na ludzkości miliony Niemców oraz ich sojuszniczych kolaborantów" - napisano w oświadczeniu.
Apel w imieniu rodziny i Towarzystwa Jana Karskiego podpisała Wiesława Kozielewska-Trzaska, wiceprzewodnicząca Towarzystwa, bratanica Karskiego.
"Uważamy to za moralne zło. Nie przyjmujemy tłumaczenia, że komentarz do polskiego >>Mein Kampf<< ma obnażać jego zło i >>roztłumaczać<< Polakom. Oni naprawdę, w ogromnej większości, doskonale to pojmują. Możemy sobie natomiast wyobrazić, jakie miejsce zajmie ta książka na półkach współczesnych wyznawców Hitlera cyklicznie świętujących jego urodziny" - podano.
Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia, ">>Mein Kampf<< jest nośnikiem moralnej epidemii porażającej umysły i infekującej zło".
"Doskonale jest to rozumiane w ogromnej większości państw, które tej wydawniczej zarazy zabraniają. Naprawdę nie trzeba sprzyjać zarazie koronawirusa, aby uwierzyć jak tragicznie może być skuteczna" - napisali.
W ocenie autorów oświadczenia wydanie ">>Mein Kampf<< obraża pamięć ofiar Hitlera, zwłaszcza w Polsce tak tragicznie doświadczonej jego zbrodniami. Przeciw którym emisariusz Państwa Podziemnego i Rządu RP na Wychodźstwie Jan Karskim podjął swoją heroiczną walkę".
"Osobiście, jako bratanica i córka chrzestna Jana Karskiego uważam, że teraz przewraca się grobie" - napisała Wiesława Kozielewska-Trzaska.