Jak podało radio RMF FM, do połowy maja może dojść do porozumienia Komisji Europejskiej z Polską w sprawie praworządności. Tak unijnym komisarzom miał powiedzieć wiceszef KE, Frans Timmermans, na specjalnym zamkniętym posiedzeniu, podczas którego przedstawiał wyniki swojej wizyty w Polsce. Oznacza to, że na spotkaniu unijnych ministrów ds. europejskich 14 maja, Timmermans może poinformować o tym, że porozumienie zostało zawarte.
Dziś w Brukseli odbyło się spotkanie Fransa Timmermansa z innymi unijnymi komisarzami. Wiceszef Komisji Europejskiej przekazał pozostałym komisarzom na cotygodniowym posiedzeniu informacje na temat jego poniedziałkowej wizyty w Warszawie. Ze źródeł z KE, z którymi rozmawiała PAP wynika, że nie było dyskusji w tej sprawie.
Sam wiceprzewodniczący na konferencji prasowej po posiedzeniu Komisji mówił, że cieszy się z tego, że udało się wejść z władzami w Warszawie w prawdziwy dialog.
"Po raz pierwszy w Warszawie weszliśmy w konkretną rozmowę o tych kwestiach, co do których my mamy wizję, polski rząd ma wizję i staramy się znaleźć sposób na przezwyciężenie różnic. Byłem naprawdę zachęcony gotowością moich partnerów do tej debaty ze mną"
- podkreślił.
Mimo tych pozytywnych słów w jego wypowiedzi nie zabrakło też wskazania na potrzeby zmian wychodzące poza zaproponowane przez PiS nowelizacje w ustawach okołosądowych.
"Co musi być jeszcze zrobione? Zostało to opisane w rekomendacjach, nie będę ich dziś referował"
- powiedział Timmermans.
Komisja w pięciu punktach w zaleceniach przyjętych 20 grudnia napisała, jakie działania muszą podjąć polskie władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia w sprawie praworządności. Poza zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym (niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów) domagała się też zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, aby nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.