"Telewizja Polska wymogła na YouTube usunięcie mojego filmu" - pisze rozczarowany twórca filmu “Jarocin 84 - 24” Tomasz Czukiewski. Praca, którą włożył w film - przynajmniej na razie - poszła na marne. Zapowiada jednak walkę z publiczną telewizją o to, by film odblokować - niewykluczone, że także walkę sądową. "Że im nie wstyd" - komentatorzy nie zostawiają suchej nitki na TVP. I to nie jedyny problem wizerunkowy, jaki w ostatnim czasie mają media publiczne.
Twórca filmu “Jarocin 84 - 24” Tomasz Czukiewski jest zawiedziony postawą Telewizji Polskiej. Jak twierdzi, TVP wymusiła na Youtube usunięcie filmu, nad którym ciężko pracował przez wiele dni. Wykorzystano w nim urywki nagrań TVP, ale jedynie jako nieliczna część całego filmu, na prawach cytatu. I się zaczęło...
Telewizja Polska wymogła na YouTube usunięcie mojego filmu “Jarocin 84 - 24” fałszywie twierdząc, że całość jest nielegalna kopią. Yt usunął i dał mi ostrzeżenie (3 ostrz to koniec kanału) W rzeczywistości 80% tego filmu to moje wywiady - kilkadziesiąt dni pracy. Złożyłem roszczenie wzajemne. Mam nadzieję, że yt po sprawdzeniu sprawy wycofa ostrzeżenie i przywróci film. Inaczej sprawę będzie musiał wyjaśnić sąd. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie będę zajmował się tematyką polską na kanale ani korzystał z urywków polskiej telewizji
2/2 Złożyłem roszczenie wzajemne. Mam nadzieję, że yt po sprawdzeniu sprawy wycofa ostrzeżenie i przywróci film. Inaczej sprawę będzie musiał wyjaśnić sąd. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie będę zajmował się tematyką polską na kanale ani korzystał z urywków polskiej telewizji
— tomasz czukiewski (@tczukiewski) June 30, 2024
"Że im nie wstyd" - to jeden z komentarzy. - Wstyd i żenada dla TVP - dodaje inny z internautów. Kolejny dodaje: - TVP może się uczyć od Pana. Jest to typowa postawa psa ogrodnika.
Kłopoty TVP nasiliły się po tym, jak telewizja została przejęta przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza. Problemy mnożą się - także w kwestiach sportowych, bo przecież podczas Euro 2024 doszło do kłopotów z oglądaniem meczów Polaków w sieci (TVP tłumaczyła to atakiem DDoS - i to dwukrotnie!), dużo do życzenia pozostawiała też jakość transmisji w meczu Polska-Francja. Kibice byli wściekli!
Ale to nie wszystko. W ostatnim czasie media branżowe informowały, że Telewizja Polska szykuje zwolnienia w ośrodku produkcji telewizyjnej. - Jak wynika z naszych informacji, działające w spółce związki zawodowe otrzymały informacje o zamiarze wypowiedzenia umów o pracę. Chodzi o ok. 10 osób, które zajmują stanowiska kierownicze - informował niedawno press.pl.
Ten sam serwis podał też, że TVP zawiesiła nadawanie głównych programów informacyjnych w TVP Polonia i TVP Wilno. Polacy za granicą nie mogą oglądać informacji ze względu na "kwestie licencyjne" związane z dużymi wydarzeniami sportowymi - a w 2024 roku jest ich sporo: Euro 2024 i wkrótce igrzyska olimpijskie. Polacy mieszkający za oceanem czy na Litwie mogą być więc zawiedzeni.
Ale przypomnijmy: wciąż mogą oglądać za pośrednictwem internetu Telewizję Republika - i przy okazji poznać prawdę...