Obecna ordynacja wyborcza nie jest proporcjonalna. Trzeba ją zmienić – powiedział „Rzeczpospolitej” Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony narodowej. Lider ludowców chce też wprowadzenia wyborów przez internet.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany o to, czy można liczyć na to, że obecna koalicja zreformuje prawo wyborcze, odparł, że system wyborczy, który zastaliśmy, jest niereprezentatywny.
"Częstochowski okręg to od lat siedem mandatów. Tam, by zdobyć mandat, trzeba mieć 12–13 proc. poparcia. W Warszawie jest 20 mandatów i nawet nie trzeba osiągnąć 5 proc."
– dał przykład i stwierdził, że to nie jest proporcjonalna ordynacja.
"Okręgi niezmieniane od lat, niereprezentatywność okręgów premiująca tylko i wyłącznie duże formacje. Na dodatek brak demokracji bezpośredniej, brak głosowania przez internet" - wyliczył.
"Uważam, że głosowanie przez internet w kolejnych wyborach europejskich po prostu powinno być" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu przekazał, że PSL pracuje nad zmianą prawa wyborczego.
Deklarował, że zmiany mogą mieć poparcie szefa rządu Donalda Tuska.
W czerwcu przy okazji nowelizacji Kodeksu wyborczego, która wprowadza możliwość głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców w kraju i za granicą w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do PE, przewodniczący podkomisji stałej ds. nowelizacji prawa wyborczego Mariusz Witczak (KO) zapowiedział rozpoczęcie debaty nad wprowadzeniem głosowania przez internet, choć - jak zaznaczył jest to "narzędzie trudne do wdrożenia i wymaga starannych analiz".
Kosiniak-Kamysz poinformował, że nad zmianami w prawie wyborczym, które zaproponuje PSL, pracują minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz poseł Michał Pyrzyk. „Moim zdaniem trzeba to zrobić teraz, bo jak będziemy zmieniać prawo wyborcze na pół roku czy rok przed wyborami, to będzie nieuczciwe” – zaznaczył wicepremier i szef PSL.