Wicepremier Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia we Wrocławiu spytał wyborców, czy ktoś z nich oglądał serial "Reset". Na sali rozległo się głośne "tak". - Tam w pewnym momencie podpisywano akty, które były niczym innym jak taką umową między senior partnerem, czyli Rosją, a junior partnerem, czyli Polską. Umowę o podległości Polski i to w sferze najbardziej delikatnej, czyli dotyczącej sił zbrojnych. Wiecie kto nam takie umowy proponował w '39? Adolf Hitler! - ocenił prezes PiS.
W najnowszym odcinku serialu "Reset", wyemitowanym wczoraj wieczorem w Telewizji Polskiej, Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz ujawnili dokumenty, które pokazują, że polsko-rosyjskie zbliżenie za czasów rządów PO-PSL było realizowane w tak newralgicznych sprawach, jak kwestia wojskowości, co mogło mieć ogromny wpływ na bezpieczeństwo Polaków.
Do tych ustaleń odniósł się dziś wicepremier Jarosław Kaczyński.
Tam w pewnym momencie podpisywano akty, które były niczym innym jak taką umową między senior partnerem, czyli Rosją, a junior partnerem, czyli Polską. Umowę o podległości Polski i to w sferze najbardziej delikatnej, czyli dotyczącej sił zbrojnych. Wiecie kto nam takie umowy proponował w '39? Adolf Hitler!
Jak dodał, te propozycje zostały wtedy jednak odrzucone.
Oni (rząd PO-PSL-red.) byli gotowi je podpisywać. I to jest to uzależnienie, po prostu Tusk jest człowiekiem, który tak sobie skonstruował partię dyktatorskimi metodami, że ta partia nie jest w stanie nawet w takiej sprawie powiedzieć Unii Europejskiej "nie", musi powiedzieć "tak" wbrew polskiemu interesowi