Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy nie przyjęła zażalenia, które I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska złożyła w połowie grudnia na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie aborcji przeprowadzonej przez lekarkę Gizelę Jagielską w szpitalu Oleśnicy. Przypomnijmy: w 36. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy przeprowadzono zabieg uśmiercenia prawie 9-miesięcznego dziecka". Wbicia igły do serca z trucizną dokonała właśnie Gizela Jagielska.
W uzasadnieniu decyzji o nieprzyjęciu zażalenia Manowskiej prokuratura stwierdziła, że zażalenie zostało wniesione przez „osobę nieuprawnioną”. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prokurator Karolina Stocka-Mycek, śledczy argumentują, że choć zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa może złożyć każda osoba, to uprawnienia do zaskarżenia decyzji o umorzeniu śledztwa są ograniczone.
Według prokuratury, aby instytucja państwowa mogła złożyć takie zażalenie, sprawa musi być bezpośrednio związana z jej działalnością lub dotyczyć przestępstwa ujawnionego w trakcie wykonywania jej zadań. W ocenie śledczych, kompetencje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie obejmują „monitorowania mediów i składania zawiadomień o przestępstwach powszechnych w imieniu Sądu Najwyższego”.
Profesor Małgorzata Manowska, powołana na stanowisko Pierwszego Prezesa SN w maju 2020 roku, ma inne zdanie. Składając zażalenie, powołała się na przepis kodeksu postępowania karnego (art. 306 par. 1a pkt 2), dający jej takie prawo jako reprezentantce instytucji państwowej, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie. A Manowska złożyła takie zawiadomienie w tej sprawie właśnie jako I Prezes SN (informowało o tym Radio Wnet).
Śledztwo w sprawie aborcji w oleśnickim szpitalu zostało umorzone 10 grudnia. Prokuratura uznała wówczas, że zabicie dziecka nienarodzonego przez lekarkę 29 października 2024 r. oraz inne działania z tym związane nie miały „znamion czynu zabronionego”.
Mimo obecnego stanowiska prokuratury walka o sprawiedliwość się nie kończy. Zarządzenie o odmowie przyjęcia zażalenia jest nieprawomocne.
Oznacza to, że prof. Małgorzata Manowska może teraz wnieść zażalenie na tę decyzję bezpośrednio do sądu. Ostatecznie to sąd zdecyduje, czy Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego miała prawo zaskarżyć decyzję prokuratury o umorzeniu głośnego śledztwa.