Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Nagła śmierć prokurator Ewy Fiedorowicz. "Pierwsza ofiara czystek w prokuraturze"

„Mamy pierwszą ofiarę czystek w prokuraturze. Teraz trzeba zrobić wszystko, żeby takie tragedie więcej nie mogły się wydarzyć” - podkreśla sędzia Łukasz Piebiak, prezes Stowarzyszenia „Prawnicy dla Polski”. Portal Niezalezna.pl ujawnił, że prokurator Ewa Fiedorowicz, która w miniony czwartek nagle zmarła, od kilku tygodni była szykanowana. Nie można wykluczyć, że z tego właśnie powodu jej stan zdrowia się pogorszył.

Prokurator
Marcin Pegaz - Gazeta Polska

Informację o śmierci prok. Ewy Fiedorowicz, która na co dzień pracowała w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku, podało Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem". Prokurator zmarła nagle w czwartek, w wieku 49 lat.

Kiedy kontrolę nad prokuraturą przejął minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar, pod pretekstem "przywracania godności" prokuraturze zaczęto odwoływać prokuratorów, których na delegację skierowano za poprzedniej władzy. Jednym z nich była właśnie Ewa Fiedorowicz. Portal Niezalezna.pl ujawnił co się działo w następnych tygodniach.

Jej przyjaciółka, prokurator Elżbieta Pieniążek, we wzruszającym wpisie przekazała: "radziłaś sobie z mordercami, gwałcicielami, rozbójnikami, a nie poradziłaś z koleżankami i kolegami...którzy pod płaszczykiem "przywracania godności", zdeptali Cię, wbili w ziemię..."

Dramatem prokurator Fiedorowicz poruszony jest sędzia Łukasz Piebiak, prezes Stowarzyszenia „Prawnicy dla Polski”, który przypomniał inną szokującą historię sprzed lat. 

„Anny Langner, która także nagle zmarła w 2011 roku pozostawiając dwóch małych chłopców. Młodej, 35 letniej sędzi z Poznania, ofiary wynaturzeń nadzoru administracyjnego w tamtejszych sądach. W jej przypadku dochodziło do regularnego mobbingu, którego nie przeżyła”

– stwierdził.

„Ludzie, którzy teraz rządzą sądami i prokuraturą, to są często ci sami ludzie, którzy rządzili przed 2015 rokiem za pomocą pałki i kija, pozbawieni ludzkich uczuć. Mamy pierwszą ofiarę czystek w prokuraturze. Teraz trzeba zrobić wszystko, żeby takie tragedie więcej nie mogły się wydarzyć”

– zwrócił uwagę sędzia Piebiak.

„To pokazuje, jak duże znaczenie ma opór przeciwko temu co się dzieje. Mogę zadeklarować, że każdemu, kto się do nas o pomoc w takiej sytuacji zwróci, nie odmówimy wsparcia” - dodał.

Obszerny artykuł na temat okoliczności śmierci prok. Ewy Fiedorowicz w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl,

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

bm,gb
Wczytuję ocenę...
Wideo