Rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański przekazał, że strażacy zbudowali z drabin prowizoryczną kładkę, po której chłopiec mógł bezpiecznie wrócić na brzeg.
Strażacy uratowali chłopca
Oficer prasowa olsztyńskiej policji Anna Balińska poinformowała, że chłopak szedł do szkoły z kolegami.
Zobaczyli, że zamarzło oczko wodne, więc jeden wszedł na lód. Policjanci sporządzili z tego zdarzenia notatkę i przekażą ją dzielnicowemu, który porozmawia z rodziną chłopaka
– dodała.
Dzieci mogą samodzielnie poruszać się po mieście po ukończeniu siedmiu lat.
W woj. warmińsko-mazurskim od kilku dni utrzymują się temperatury poniżej zera, choć bez opadów śniegu. Zamarzają płytkie zbiorniki i zatoczki przy brzegach, jednak lód jest zdecydowanie zbyt cienki, by na niego wchodzić. Różański zaznaczył, że ratowanie 10-latka było pierwszą tego typu interwencją tej jesieni w regionie.