Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego powiedział, że początkowo deszczu można spodziewać się w północnej części kraju. Będą to przelotne opady, które stopniowo zaczną zanikać, aż się rozpogodzi.
- Natomiast druga porcja opadów deszczu po północy nasunie się od Dolnego Śląska i przemieszczać się będzie ku centrum kraju
wyjaśnił Ogrodnik.
Najniższe temperatury prognozowane są w pasie województw północnych, od Zachodniopomorskiego po Podlaskie. - Tutaj na termometrach zobaczymy od około 0 do 1 stopnia Celsjusza na plusie - dodał synoptyk.
Jak zaznaczył, nie można wykluczyć, że miejscami wystąpią przygruntowe przymrozki do -1 stopnia.
- Na pozostałym obszarze będzie nieco cieplej, choć ta temperatura i tak będzie bardzo niska jak na maj
- powiedział. W centrum to ok. 4 stopni C, a na południu – ok. 7.
Wiatr nocą się uspokoi. Porywy osiągające do 60 km/h będą możliwe tylko nad morzem.