Sędzia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, Henryk Komisarski, uchylił w czwartek wyrok dożywotniego pozbawienia wolności wymierzony Serhijowi T. za zabójstwo żony oraz dwóch córek. Decyzję uzasadnił tym, że orzeczenie zostało wydane z udziałem Daniela Jurkiewicza – tzw. „neo-sędziego”, który, zdaniem s. Komisarskiego, „nie spełnia kryteriów niezależności i bezstronności”. To dziwi, bo ten sam sędzia o s. Jurkiewiczu jednoznacznie pozytywnie wypowiadał się wcześniej, gdy oceniał jego kandydaturę do sądu okręgowego.
„Nie zgadzam się z takim orzeczeniem, w którym podważa się moją bezstronność i z tego powodu uchyla się orzeczenie wydane przez sąd w mojej osobie”
- powiedział wczoraj portalowi Niezaleza.pl sędzia Jurkiewicz, który podkreśla, że postępowanie trwało wiele miesięcy, przesłuchano licznych świadków.
Głos w sprawie zabrał też minister sprawiedliwości Waldemar Żurek:
Sprawca pozostaje w areszcie. Decyzja sądu nie oznacza, że wychodzi na wolność.
— Waldemar Żurek (@w_zurek) October 30, 2025
Ale zobaczcie - tak właśnie wygląda wymiar sprawiedliwości z udziałem neo-sędziów. Apeluję - nie wychodźcie na salę rozpraw.
Tak, Panie Prezydencie, brakuje ustawy praworządnościowej. My ją mamy.… https://t.co/oCPOd4mpag
Hipokryzję ministrowi wytknęli prokuratorzy ze Stowarzyszenia Ad Vocem.
„Jak to jest, że gdy asesor sądowy rekomendowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa umarza sprawę Sławomira Nowaka to zdaniem pana Waldemara Żurka mamy do czynienia z niezawisłym sądem? Tak samo niezawisły jest sędzia, który orzekł na jego korzyść w sprawie frankowej, mimo że też był wskazany przez nieuznawaną przezeń Krajową Radę Sądownictwa”
- zastanawiają się we wpisie.
„Ale gdy już orzeknie sędzia w sprawie potrójnego zabójstwa, to jest to zły sędzia, bo wybrany przez tę Radę. Raz się podważa prezydencką prerogatywę do powoływania sędziów, a drugi raz nie. Przecież ci sędziowie zostali powołani na takich samych podstawach prawnych” – zestawiają.
Jak podnoszą, „odpowiedź jest prosta”:
„jeżeli orzeczenie jest na korzyść obecnie sprawujących władzę, to sędzia nie przeszkadza, ale jeżeli dotyczy już zwykłych obywateli, to niezależnie od jego treści i czego dotyczy, władzy to nie interesuje”.
Przypominają przypadek byłej rzecznik prasowej Straży Granicznej kpt Anny Michalskiej i apelują do Żurka:
„skoro Prokurator Generalny na podstawie art. 7 par. 2a ustawy Prawo o prokuraturze wydał polecenie cofnięcia apelacji w sprawie zniesławionej i znieważonej kapitan Straży Granicznej Anny Michalskiej, to teraz powinien wydać polecenie złożenia skargi na wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu do Sądu Najwyższego. Są ku temu pełne podstawy prawne. Czekamy na ruch Prokuratury i polecenie PG do podjęcia takich działań prawnych”.
Jak to jest, że gdy asesor sądowy rekomendowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa umarza sprawę Sławomira Nowaka to zdaniem pana Waldemara Żurka mamy do czynienia z niezawisłym sądem? Tak samo niezawisły jest sędzia, który orzekł na jego korzyść w sprawie frankowej, mimo że… pic.twitter.com/uCpPoRKT4W
— Stowarzyszenie Ad Vocem (@StAdVocem) October 31, 2025
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            