Na czym polegała tzw. afera wizowa? Na konferencji prasowej Prokuratury Krajowej i ministra Stanisława Żaryna ujawniono kulisy prowadzonego postępowania. Zarzuty usłyszało siedem osób, trzy przebywają w areszcie. "Państwo w tej sytuacji zadziałało prawidłowo" - powiedział Żaryn.
Podczas konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że śledztwo wszczęte zostało 7 marca 2023 r. przez prokuraturę na podstawie materiałów przekazanych przez CBA. Dotyczy ono płatnej protekcji przy przyspieszaniu procedur wizowych w stosunku do kilkuset wiz - większa część została załatwiona decyzjami odmownymi.
Dzięki sprawnemu działaniu służb prokurator przedstawił zarzuty siedmiu osobom w tym postępowaniu, wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie. Wśród podejrzanych nie ma zarzutów wobec urzędników państwowych.
Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP Stanisław Żaryn powiedział, że pierwsze sygnały w tej sprawie dotarły do CBA w lipcu 2022 r. "To ten moment sprawił, że CBA rozpoczęło bardzo intensywne działania operacyjne" - wskazał minister.
- To śledztwo i ustalenia CBA są ustaleniami własnymi biura - wskazał, dodając, że kłamstwem jest, jakoby w tej sprawie "służby sojusznicze przyniosły informacje na tacy". Jak dodał, "mamy do czynienia z kilkuset wizami, które mogły być procedowane o przestępczy mechanizm".
Państwo w tej sytuacji zadziałało prawidłowo. Odpowiednie służby rozpoczęły działania, został zdiagnozowany proceder i osoby, które za niego odpowiadają. CBA i prokuratura wykonują swoje ustawowe obowiązki.