- Paragraf o obrazie uczyć religijnych już dawno powinien był zniknąć z kodeksu. Moja niewiara w moc Zeusa, sprawczość Sziwy czy zapłodnienie 16-letniej Żydówki przez anioła nie powinna być postawą do represyjnych działań państwa
- stwierdził były europoseł.
Ale to nie koniec...
- Moje uczucia obraża to, że miliardy ludzi wierzą w bajki, które opowiedzieli im rodzice. Dorośnijmy wreszcie
- grzmiał Migalski w dalszej części swojego wywodu.
Na koniec stwierdził, że "karać to można raczej tych, którzy miliardy ludzi oszukują zapewnieniami, że mają kontakt z bóstwami i rzekomo przekazują nam ich wolę" i że jest to "oszustwo".
To nie pierwszy kontrowersyjny wpis Migalskiego na tematy związane z religią. W przeszłości pytał on na Twitterze, dlaczego świętujemy dzień narodzenia Jezusa, a nie... jego poczęcia. Wówczas w dość dosadny sposób musieli wytłumaczyć mu to użytkownicy tego medium społecznościowego.
Tym razem komentatorzy również oburzyli się, nazywając wpis Migalskiego "aktem nietolerancji".
- Jest jeszcze coś takiego jak wzajemny szacunek, tolerancja. Czyli ja szanuję pańską niewiarę a pan moją wiarę. „ A tak pana ceniłem”..
- napisał jeden z internautów.
- Panie Migalski czytając ten wpis a pamiętając też Pana wykłady 15 lat wstecz stwierdzam, iż starość Panu ewidentnie nie służy, może czas wyjechać do ukochanej Italii albo gdzie tam Pan woli (...)
- dodał uszczypliwie kolejny facebookowicz.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
            ![Taksówka stoczyła się na ruchliwą ulicę. W środku nie było kierowcy! [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_1a44aebd094f0fc81bba0d96fe7711c4f8ec41156a0deaab9a09760119b0681d_c.jpg?r=1,1) 
             
            