My Polacy mamy coś takiego we krwi, że jesteśmy zachwyceni tym, co można nazwać sztuką lotniczą - powiedział dziś szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystego otwarcia pokazów lotniczych Air Show 2018. Międzynarodowe pokazy w Radomiu to największa tego typu impreza w kraju i jedna z większych w Europie. Dziś i jutro zaprezentuje się tam ponad 100 samolotów i śmigłowców z 22 państw.
Polskie lotnictwo dysponuje dzisiaj dobrym sprzętem, myślę tu o myśliwcach F-16, ale jeszcze też posiadamy sprzęt postsowiecki, a więc proces modernizacji polskiego lotnictwa polegał będzie na wymianie postsowieckiego sprzętu na sprzęt nowoczesny
- powiedział szef MON w rozmowie z TVP Info po otwarciu pokazów.
Inauguracji pokazów towarzyszył m.in. przelot najnowszego Boeinga w narodowych barwach, wspólnie z zespołem akrobacyjnym Biało-Czerwone Iskry.
Niespodziankę dla widzów Air Show przygotował zespół akrobacyjny Orlik z 42. bazy lotnictwa szkolnego w Radomiu. Na potrzeby pokazów stworzono w Radomiu team, który tworzą trzy Orliki i dwa Harvardy, należące do doświadczonych pilotów Jacka Mainki i Marcina Kubraka.
Harvardy to samoloty szkoleniowe z czasów II wojny światowej, produkowane w Kanadzie w latach 1941-53. Maszyny te m.in. służyły w polskiej szkole pilotów w Newton w Anglii.
W Radomiu można było zobaczyć m.in. przeloty w ugrupowaniu w kształcie litery V, wiraże, dynamiczne rozejścia i efektowne mijanki.
Międzynarodowe pokazy w Radomiu to największa tego typu impreza w kraju i jedna z większych w Europie. W sobotę i niedzielę zaprezentuje się tam ponad 100 samolotów i śmigłowców z 22 państw. Wystąpi 11 zespołów akrobacyjnych, m.in. z Hiszpanii, Szwajcarii, Finlandii, Jordanii i Pakistanu. Organizatorzy dodają, że bardzo ciekawie zapowiada się też wystawa naziemna.
Pokazy Air Show są współorganizowane przez: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, Urząd Miejski w Radomiu, spółkę Port Lotniczy Radom, Wodociągi Miejskie w Radomiu oraz Fundację Inicjatyw Młodzieżowych.