W poszukiwaniach brały udział trzy pontony ratunkowe, wspomagane śmigłowcem Marynarki Wojennej.
Jak dowiedziało się rmf24.pl dryfująca łódź to 5-metrowa, drewniana jednostka koloru niebieskiego. Na łodzi nie ma żadnych oznaczeń wskazujących, do kogo może należeć.
Nie ma pewności, czy ktoś wypłynął łodzią, nie było na niej żadnego sprzętu. Niewykluczone, że zerwała się z cumy.
Do tej pory nie ma również zgłoszenia o zaginięciu człowieka.