Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Jakie farmazony teraz wymyśli Sowa z Budką? Prokuratura: Sebastian K. przyznał się

Prokuratura z Krakowa, badająca okoliczności wypadku, w którym ranna została premier Beata Szydło, podała, że 21-letni Sebastian K.

portal oswiecim112.pl
portal oswiecim112.pl
Prokuratura z Krakowa, badająca okoliczności wypadku, w którym ranna została premier Beata Szydło, podała, że 21-letni Sebastian K. podczas sobotniego przesłuchania przyznał się do winy, czyli nieumyślnego spowodowania wypadku. Tymczasem posłowie opozycji - Nowoczesnej i Platformy - przez dwa dni opowiadali farmazony, że młody mężczyzna o swoim przyznaniu się miał usłyszeć w telewizji. Nie spodziewamy się, aby Marek Sowa i Borys Budka przeprosili. Zapewne szybko wymyślą "nową rewelację".

Dzisiaj Prokuratura Krajowa wydała komunikat, w którym podano najnowsze informacje o śledztwie Prokuratury Okręgowej w Krakowie dotyczącym wypadku kolumny rządowej, do którego doszło 10 lutego 2017 roku na ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu.

"Już od pierwszych minut, po powzięciu informacji od funkcjonariuszy Policji o zaistniałym wypadku, na miejscu zdarzenia obecny był prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, a także Zastępca Prokuratora Okręgowego w Krakowie, który posiada bardzo duże doświadczenie zawodowe w zakresie postępowań dotyczących wypadków komunikacyjnych. Obecni na miejscu zdarzenia prokuratorzy osobiście nadzorowali wszystkie czynności procesowe wykonywane przez funkcjonariuszy Policji" - podkreślono.

Podano również, że wszyscy uczestnicy wypadku zostali poddani badaniom na zawartość alkoholu. Badania wykazały, że byli trzeźwi.

Dotychczas przesłuchano 22 osoby, wśród nich 11 funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, a także osoby, które nie brały bezpośredniego udziału w zdarzeniu, ale byli jego świadkami.

Bardzo ważna jest jednak inna informacja.

"Na polecenie prokuratora, w dniu 11 lutego 2017 roku, w charakterze podejrzanego, w trybie art. 308 par. 2 kodeksu postępowania karnego, przesłuchany został Sebastian K. - 21-letni kierowca samochodu Seicento. Przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu. Dziś (13 lutego 2017 roku), zgodnie z art. 308 par. 3 kodeksu postępowania karnego, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Krakowie wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów Sebastianowi K. Podejrzany jest on o spowodowanie wypadku komunikacyjnego. Chodzi o przestępstwo z art. 177 par. 1 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności" - wyjaśnia Prokuratura Krajowa.


Aby nie było nieporozumienia - czyli już w sobotę Sebastian K. przyznał się do winy. Potwierdzeniem jest protokół przesłuchania.

Podczas dzisiejszej konferencji rzecznik krakowskiej prokuratury regionalnej Włodzimierz Krzywicki tłumaczył:

"Formalnie kierujący pojazdem seicento jest już podejrzany, dlatego że jego przesłuchania do którego doszło kilka godzin po wypadku, które prowadzone było na polecenie prokuratora okręgowego w Krakowie; rozpoczęło się od poinformowania przez funkcjonariusza policji o treści zarzutu. Istotą tego zarzutu jest nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, z powodu nieustąpienia pierwszeństwa pojazdu pojazdom uprzywilejowanym" - wyjaśnił.


Dodał, że 21-latek do tego zarzutu się przyznał. Prokurator dodał, że z protokołu przesłuchań wynika, że treść zarzutu zrozumiał.

Tymczasem co wygadywali tego samego dnia poseł Nowoczesnej Marek Sowa i poseł Platformy Borys Budka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier ranna, a co robi opozycja? Załatwia adwokata sprawcy wypadku i... atakuje PiS

Obaj politycy mieli rozmawiać z Sebastianem K. i tak relacjonowali jej przebieg.

- Mówi on, że absolutnie nie przyznał się od winy i twierdzi, że nie słyszał sygnałów dźwiękowych. Jest mnóstwo osób, mieszkańców, którzy również podobnie zeznają i ta sprawa musi być rzetelnie wyjaśniona, ale na równych zasadach dla każdego. Nie może być tak, że obywatel zostaje sam w zetknięciu z machiną PiS” - to Budka.

- Chcę powiedzieć, że zapewnimy mu pełną, najlepszą ochronę prawną po to, by w tym zderzeniu państwa z obywatelem państwo nie było w uprzywilejowanej sytuacji. To sprawa niesłychanie dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok bez obiektywnego wyjaśnienia zdarzenia" - to Sowa.

 



Źródło: PAP,pk.gov.pl,niezalezna.pl

#Oświęcim #Sebastian K. #Beata Szydło #Borys Budka #Marek Sowa #prokuratura

gb