Zwróciliśmy się o przeprowadzenie zewnętrznego audytu nad przepływem finansów w Komitecie Społecznym KOD oraz do naszej komisji rewizyjnej, by przeprowadziła kontrolę naszych finansów - poinformował dziś wiceprzewodniczący KOD Radomir Szumełda.
„Rzeczpospolita” i Onet podały w środę, że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Łącznie - jak ustalili dziennikarze - chodzi o faktury na kwotę 91 143,5 zł.
Czytaj też: Sekrety Kijowskiego. Za serwis wart 69 dolarów wystawił fakturę na 7 tys. zł!
Zwróciliśmy się do Komitetu Społecznego, by przeprowadził zewnętrzny audyt nad przepływem finansów oraz do naszej komisji rewizyjnej, czyli stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji, żeby ta przeprowadziła kontrolę naszych finansów. Przy czym, w naszym stowarzyszeniu KOD od kilku miesięcy działają bardzo skrupulatne procedury i tutaj mamy pełną kontrolę nad pieniędzmi
- powiedział Radomir Szumełda.
Poinformował, że rozpoczęto poszukiwania firmy, która ten audyt przeprowadzi i że w poniedziałek ma być zawarta z nią umowa.
Pytany, czy lider KOD Mateusz Kijowski powinien zawiesić obecnie swoje członkostwo w KOD, powiedział, że to będzie jego osobista decyzja. Dodał, że 5 marca odbędzie się walny zjazd delegatów KOD.
Jako członkowie wyrazimy naszą opinię podczas wyborów
- podkreślił.
Moje zaufanie jest nadszarpnięte
- dodał.
Źródło: PAP
#Mateusz Kijowski
#Radomir Szumełda
#KOD
pb