Dariusz Michalczewski został zatrzymany przez gdańską policję! Interwencja była spowodowana - jak nieoficjalnie podają media - domową awanturą, ale w mieszkaniu boksera znaleziono również "śladowe ilości białego proszku".
Byłego mistrza w boksie zatrzymała policja, która interweniowała w czasie awantury w domu "Tigera". Funkcjonariuszy o agresywnym zachowaniu boksera powiadomiła żona pięściarza.
Mężczyzna został przewieziony na komendę. Jednak to nie koniec jego problemów.
Według RMF FM
"w mieszkaniu Michalczewskiego znaleziono śladowe ilości białego proszku. Został on zabezpieczony do badań"
Michalczewski w chwili zatrzymania nie stawiał oporu. W czwartek pięściarz ma zostać przesłuchany. Na razie nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Pięściarz zasłynął ostatnio jako obrońca homoseksualistów i gorliwy przeciwnik PiS. Przed wyborami zachęcał, żeby głosować na PO.
Kiedyś był zwolennikiem bezwarunkowego przyjmowania uchodźców.
A czego miałbym się bać? Dużo bardziej boję się, że jesteśmy tak bardzo zamkniętym społeczeństwem. Homogenicznym. Małe wymieszanie krwi dobrze by nam zrobi
-twierdził bokser. Potem jednak zmienił zdanie.
Źródło: se.pl
#boks #Tiger #Dariusz Michalczewski
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
ES