Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wypił i pojechał... bez opon

Niecodzienny widok zaobserwowali policjanci patrolujący ulice Torunia w noc sylwestrową. Spodziewać się można było różnych sytuacji, ale nie iskier lecących spod kół auta jadącego na felgach.

Autor: mg

Niecodzienny widok zaobserwowali policjanci patrolujący ulice Torunia w noc sylwestrową. Spodziewać się można było różnych sytuacji, ale nie iskier lecących spod kół auta jadącego na felgach. Do kontroli zatrzymali samochód bez dwóch opon. Okazało się, że kierowca ma dwa promile alkoholu w organizmie, a na przednim siedzeniu siedzi dwuletnie dziecko. Bez fotelika i ubrania przystosowanego do panującej temperatury. Malec miał na sobie tylko pieluchę i koszulkę. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
 
Policjanci do kontroli zatrzymali auto jadące na samych felgach.

Kiedy zatrzymali auto, okazało się, że na przednim siedzeniu obok kierowcy, bez fotelika i zapiętych pasów siedzi mały chłopiec w samej pieluszce i koszulce

- podała rzecznik policji z Torunia.
 
Z wyjaśnień 25-letniego kierowcy wynikało, że jechał do rodziny. Trasa liczyła niecałe 30 km. Tłumaczył, że zauważył, że z autem jest cos nie tak, ale liczył na to, że dojedzie do celu.
 
Okazało się, że miał dwa promile alkoholu w organizmie. Policjanci sprawdzili również, że nie ma on prawa do prowadzenia pojazdów, ponieważ wcześniej odebrano mu prawo jazdy.
 
Dwuletni chłopiec w radiowozie oczekiwał na przyjazd matki. Po przyjeździe wytłumaczyła, że dziecko zostało zabrane z domu wbrew jej woli.
 
Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Usłyszał zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz prowadzenia pojazdu mimo odebrania uprawnień i pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Autor: mg

Źródło: niezalezna.pl,tvp.info