W środę kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera rozpoczęła wizytę w województwie dolnośląskim. Pierwszą miejscowością, w której spotkała się z wyborcami, była Świdnica. Na świdnickim rynku, gdzie witały ją setki osób, pojawiła się też kilkuosobowa grupka zwolenników Platformy Obywatelskiej. Mężczyźni na początku gwizdali i – jak relacjonował portal 300polityka.pl – okrzykami próbowali zakłócić spotkanie. Szybko zostali zagłuszeni przez ludzi skandujących imię wiceprezes PiS.
Po rozmowach z mieszkańcami Beata Szydło postanowiła podejść do swoich przeciwników. Najpierw mężczyźni zadawali jej pytania o Antoniego Macierewicza i o to, „co mówił w Chicago”. Szydło nie dała się sprowokować, odpowiadała na zaczepki z uśmiechem i spokojem. – Na kogo panowie głosujecie? – zwróciła się w pewnym momencie do mężczyzn. – No oczywiście na PO – odpowiedział jeden z nich, a reszta zaczęła go przekrzykiwać, atakując PiS oraz prezydenta Andrzeja Dudę. Wreszcie Beacie Szydło udało się dojść do głosu.
– Uważam, że to jest właśnie nasze największe osiągnięcie, że pan może głosować na Platformę Obywatelską i głosić takie poglądy, jak pan głosi, a ja mam program Prawa i Sprawiedliwości i mogę przyjść do pana i powiedzieć tak: różnimy się, ale wspólną mamy Polskę, wspólny mamy cel. Każdy z nas ma prawo do wyboru. (…) Ja pana szanuję i mam nadzieję, że pan nas też będzie szanował. Wszystkiego dobrego – powiedziała kandydatka PiS na premiera i uścisnęła mężczyznom dłonie, a poseł Anna Zalewska, która towarzyszyła Szydło, zachęciła ich do wzięcia udziału w wyborach.
Zobacz wideo:
