Na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu sejmowej komisji finansów zdecydowano, że środki na finansowanie imigrantów nie zostaną zabrane z funduszu przeznaczonego dla repatriantów. - Presja ma sens – cieszy się w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Barbara Bubula.
Jeszcze wczoraj sejmowa komisja finansów głosami posłów Platformy Obywatelskiej zadecydowała o zmniejszeniu o ponad milion złotych puli pieniędzy przeznaczonych dla Polaków mieszkających na Wschodzie i przekazanie ich uchodźcom. „Za” było piętnastu parlamentarzystów PO, a siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało „przeciw”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandal w Sejmie. Platforma zabrała pieniądze repatriantom i dała je islamskim uchodźcom
Wobec fali sprzeciwu, jaką wzbudziła ta decyzja komisja finansów obradowała dziś ponownie w trybie nagłym.
Zdecydowano, że kwotę 1,2 mln zł dostaną jednak repatrianci.
Nie oznacza to, że na imigrantów nie przeznaczone będą żadne środki. Pieniądze na ten cel wzięto z puli środków przeznaczonych na ochronę świadków.
To jest wynik presji społecznej, która od wczoraj miała miejsce. Platforma Obywatelska zauważyła, że popełnia błąd dokonując takiego przesunięcia. Dzisiaj naprędce to naprawili i znaleźli inną rezerwę, która będzie mniej bolała w oczach opinii publicznej. Oczywiście nie oznacza to, że odebrano pieniądze na imigrantów. Przywrócono je dla repatriantów, a na emigrantów wzięto środki z innej puli – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Barbara Bubula.
Pismo w sprawie środków finansowych przeznaczonych na pomoc dla repatriantów:
Pobierz załączniki.
Źródło: Twitter,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz