Dziś Jarosław Marek Rymkiewicz został wyróżniony podczas 8. edycji Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Jednak nagrody tej polski poeta nie przyjął, uzasadniając to zachowaniem prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz po śmierci polskiej delegacji pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Wysokość nagrody, z której zrezygnował Rymkiewicz to 100 tysięcy złotych.
–
Wypisuję się z tego państwa, to nie jest moje państwo, nie chcę mieć z nim nic wspólnego – oświadczył w rozmowie z Joanną Lichocką na antenie telewizji Republika.
– To jest państwo niewolników Rosji i Niemiec. Państwo wolnych Polaków jest w naszych marzeniach – tłumaczył.
„Dziękuję jurorom za uznanie dla mojej twórczości. Nie przyjmuję tej nagrody. Nie chcę i nie mogę być laureatem nagrody, której patronuje Hanna Gronkiewicz-Waltz – ze względu na jej postępowanie po zamachu w Smoleńsku“ - napisał Jarosław Marek Rymkiewicz w swoim oświadczeniu, do którego dotarł portal niezalezna.pl.
W 2013 r. na łamach tygodnika „Gazeta Polska” opublikowano po raz pierwszy wiersz poety poświęcony śmierci polskiej delegacji na lotnisku pod Smoleńskiem.
KREW
Krew rozlepiona na afiszach
Krew na chodnikach i na ścianach
Krew – jak poranna wtedy cisza
Krew – czarne plamy na ekranach
Krew na kamiennych szarych płytach
Na białych rękawiczkach Tuska
Krew która o nic was nie pyta
Krew jak złamana w sadzie brzózka
I jak na polach polne maki
I nad polami białe chmury
Jak narodowi dane znaki
Oni wznosili się do góry
Krew na fotelach tupolewa
Zmywana szlauchem o świtaniu
Jeszcze wam ona pieśń zaśpiewa
To będzie pieśń o zmartwychwstaniu
18 października 2013
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
oa