Esbecki rodowód TVN » CZYTAJ TERAZ »

Amerykanie zmieniają decyzję: nie wyślą wojsk na Ukrainę. Ma to związek z "chorobą" Putina?

Jeszcze wczoraj było niemal pewne, że w przyszłym tygodniu na Ukrainę

Air Force Tech. Sgt. Jeremy T. Lock
Air Force Tech. Sgt. Jeremy T. Lock
Jeszcze wczoraj było niemal pewne, że w przyszłym tygodniu na Ukrainę trafi 1000 amerykańskich żołnierzy, którzy zostaną tam przynajmniej do listopada 2015 r. W ostatniej chwili Amerykanie zmienili zdanie. Czyżby ta nagła decyzja miała związek z tajemniczym zniknięciem Władimira Putina?

"Departament Stanu USA nie rozważa możliwości transportu amerykańskiego wojska na Ukrainę" - stwierdziła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psak podczas briefingu.

"Nie rozważamy tej możliwości, więc nie będę o tym mówić" - ucięła Psak dopytywana przez dziennikarzy o tę decyzję. Rzeczniczka dodała, że USA będą nadal ograniczać się do dyplomatycznej presji na Rosję.

Z dość niespodziewanym oświadczeniem władz USA zbiegła się wypowiedź sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga dla telewizji Sky News. "Konflikt na wschodniej Ukrainie nie dotyczy NATO, pomimo że Rosja naruszyła prawo międzynarodowe" - powiedział Stoltenberg. Na pytanie, czy NATO zrobi cokolwiek, aby powstrzymać siły Władimira Putina na Ukrainie, odrzekł zaś: "Naszym głównym zadaniem jest obrona i ochrona wszystkich sojuszników z NATO, a żaden członek NATO nie został zaatakowany".

Amerykańskie wojska przybyły za to już na Łotwę i do Estonii. W tym pierwszym kraju USA rozmieściły m.in. 120 czołgów i 1. Brygadę 3 Dywizji Piechoty USA. W Estonii zaś dziś zjawią się dwa amerykańskie oddziały powietrzno-desantowe oraz oddział czołgów Abrams.
 

 



Źródło: rbc.ua,news.sky.com,kresy24.pl

wg