Według „Bilda” były kierowca rajdowy słyszy dźwięk i czuje dotyk. W tym momencie został przeniesiony ze szpitala do kliniki rehabilitacyjnej – powiedziała Sabine Kehm - jego menedżerka.
„Michael opuścił klinikę w Grenoble, aby kontynuować długi okres rehabilitacji, już nie jest w śpiączce. Jego rodzina chciałaby gorąco podziękować wszystkim lekarzom, opiekunom, pielęgniarkom i terapeutom w Grenoble, jak również ratownikom medycznym na miejscu wypadku, którzy w ciągu tych kilku pierwszych miesięcy wykonali wspaniałą pracę. Rodzina dziękuje również wszystkim ludziom, którzy przesłali Michaelowi życzenia powrotu do zdrowia po wypadku. Te słowa z pewnością mu pomogły. Prosimy o wyrozumiałość na przyszłość, ponieważ dalsza rehabilitacja Michaela nie będzie prowadzona w miejscu ogólnodostępnym” – napisała menadżerka Schumachera w oficjalnym oświadczeniu.
Schumacher 29 grudnia ubiegłego roku podczas jazdy na nartach z 14-letnim synem w Meribel, przewrócił się i uderzył głową w skałę. Mimo że miał kask, siła uderzenia była tak duża, że doznał poważnego urazu mózgu. Jeszcze tego samego dnia został przetransportowany z miejscowego szpitala do kliniki w Grenoble, gdzie przeszedł operację usunięcia z mózgu krwiaka. Od tamtego czasu utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej.
Niemiec tytuły mistrzowskie w Formule 1 wywalczył w latach 1994-95 oraz 2000-04. Karierę na wyścigowych torach definitywnie zakończył w 2012 roku.