Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Kontrdebaty Laska

„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz” – ten cytat z Boya-Żeleńskiego pasuje do postawy członków tzw. zespołu Laska.

„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz” – ten cytat z Boya-Żeleńskiego pasuje do postawy członków tzw. zespołu Laska. Duński inżynier Glenn Joergensen współpracujący z zespołem Macierewicza zamierza zorganizować w Kopenhadze debatę na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej i zaprosić na nią przedstawicieli zespołu Laska. Ci jeszcze nie zajęli stanowiska w tej sprawie, ale zapraszają Duńczyka na swoją konferencję w maju, w Kazimierzu nad Wisłą - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Chociaż zbliża się już czwarta rocznica tragedii smoleńskiej nadal nie ma porozumienia między naukowcami wobec tego, co faktycznie wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r. - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie" Dwa antagonistyczne obozy – ekspertów opowiadających się za rządową i rosyjską narracją o wypadku oraz naukowców skupionych wokół zespołu Macierewicza, którzy mówią o eksplozji – nadal twardo trzymają się swoich stanowisk.

Szansą na porozumienie wydaje się jedynie debata bądź konferencja naukowa. Dotychczas strona rządowa konsekwentnie jej unikała, pomimo licznych zaproszeń, które wystosowywał zespół parlamentarny pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza oraz niezwiązani z nim organizatorzy konferencji smoleńskich. Ze strony zespołu Laska wciąż padał argument, że nie będzie brał udziału w „debatach z politycznym kontekstem”. Według "Gazety Polskiej Codziennie" sytuację może zmienić pomysł duńskiego inżyniera Glenna Joergensena. Zasugerował on, by przeprowadzić taką dyskusję na neutralnym gruncie, np. w Kopenhadze. – Tam wszyscy eksperci mogliby się spotkać na równych prawach – mówi inżynier.

Poseł Antoni Macierewicz bardzo by chciał, aby doszło do takiej debaty. – To świetny pomysł i jeśli pan Joergensen wyrazi taką wolę, chętnie, jako zespół parlamentarny, pomożemy mu we wszelkich przygotowaniach – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" polityk. 

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

Reklama
Reklama