Na wieść o nowej książce Sławomira Cenckiewicza, Lech Wałęsa wielokrotnie atakował historyka na swoim blogu.
„Takie zniewagi nie mogą być darowane. Za krzywdy jakie mi wyrządziłeś zapłacisz Cenckiewicz” - napisał Wałęsa 24 lutego 2012 r.
Tuż przed świętami Wałęsa najwyraźniej jest w bojowym nastroju. Osobom śledzącym jego profil w serwisie Wykop.pl oznajmi, że tym razem nie chodzi mu tylko o najnowszą książkę Sławomira Cenckiewicza, lecz także o inne publikacje na swój temat:
- @Ch_K: kto zostanie rozjechany to spoko .prawda zwyciezy Ja pisze ksiazki a nie ksiazka , a wiec calosc .Obiecalem jak skoncze Wyszkowskiego to nastepny bedzie Cenckiewicz i dotrzymymam slowa – napisał Wałęsa (pisownia oryginalna).

Okazuje się, że były prezydent wystosował też list do wydawnictwa Zysk i S-ka, w którym domaga się wycofania ze sprzedaży książek, w których „skandaliczne pomówienia i jawne kłamstwa” godzące rzekomo w jego imię i faktografię historyczną. W przypadku odmowy zastosowania się do przedstawionych w liście żądań Wałęsa grozi sądem.
„Niniejszym informuję, że w wydanych i rozprowadzanymi przez Państwa wydawnictwo książkach, dotyczących mojej osoby, zapisane skandaliczne pomówienia i jawne kłamstwa, godzące w moje dobre imię i w faktografię historyczną.
W związku z powyższym żądam kategorycznie wycofania w ciągu 14 dni ww. książek o charakterze paszkwili z obiegu oraz publicznego przeproszenia w związku ze szkalowaniem mojej osoby. W przeciwnym razie wejdę na drogę formalno-prawną w celu uzyskania wskazanego celu i stosownego zadośćuczynienia, w tym adekwatnego odszkodowania. Na Państwa reakcję w tej sprawie czekam do dnia 15 stycznia 2014 r. Z poważaniem Lech Wałęsa”.

Wałęsa: Przedstawiłem tylko kapitana Graczyka, który mnie zwerbował... - OBEJRZYJ FILM

Reklama