W jednej ze scen filmu pokazano, jak polscy żołnierzy z niemieckimi naszywkami m.in. „Warschau”, których dowódca nosi czapkę-rogatywkę z orłem białym, napadają na ukraińską wieś, mordując mieszkańców, gwałcąc i rabując. Przeciwko „polskiej bandzie” – jak mówi lektor filmu – stają „miejscowi chłopcy zjednoczeni w oddziałach ludowej samoobrony”.
Film „Historia jednej kryjówki” został wyprodukowany przez Towarzystwo Poszukiwania Ofiar Wojny „Pamięć”. Udział w nim wzięli m.in. aktorzy lwowskich teatrów. Według jego twórcy, Lubomyra Horbacza, opowiada on o „walce Ukraińców w latach 1940-1950 ubiegłego stulecia przeciwko niemieckim, rosyjskim i polskim okupantom”.
Sponsorami filmu była Lwowska Rada Miejska i nacjonalistyczna partia „Swoboda”. Powstał więc on za publiczne pieniądze. Czy polski MSZ będzie interweniował?
