Zdjęcie pokazujące baner wiszący na wiadukcie w centrum Warszawy pojawiło się na facebookowym profilu Rafaela Budzbona, który już wcześniej publikował podobne fotografie, choć hasła na transparentach były skierowane do innych polityków Platformy Obywatelskiej.
Od wielu miesięcy w Bydgoszczy i okolicach transparenty "Tusku, odpowiesz za Smoleńsk" pojawiały się na mostach, wiaduktach i innych miejscach. Natomiast we wrześniu tego roku na drodze prowadzącej do dworku ministra spraw zagranicznych pojawił się baner: "Sikorski, ty też odpowiesz za Smoleńsk".
Dwa miesiące temu Rafael Budzbon tłumaczył w rozmowie z portalem niezalezna.pl, że za wszystkimi akcjami stoi: "grupa składająca się głównie z dawnych działaczy antykomunistycznej opozycji młodzieżowej lat 80. w Bydgoszczy. Spotkali się oni spontanicznie tuż po katastrofie smoleńskiej, a inspiracją do działania były słowa śp. Anny Walentynowicz "Musimy się na nowo policzyć".
- Pierwszą akcją grupy było rozwieszenie w Bydgoszczy, w listopadzie 2011 r., transparentu o treści "Co rozerwało tupolewa". Potem właśnie pojawiły się transparenty mówiące o odpowiedzialności Donalda Tuska za Smoleńsk. Było też hasło "PO - moralne dno", okolicznościowy transparent o Wołyniu, akcja solidarności z uczestnikami głodówki w Krakowie protestującymi przeciw zmianom w oświacie... - wylicza Rafael Budzbon.
Przyszedł w końcu czas na Warszawę i prezydenta Bronisława Komorowskiego.

(Facebook Rafaela Budzbona)