Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Komorowski okłamał Polaków. Mimo obietnic nie upamiętnił ofiar zbrodni UPA

Dzisiaj mija 70. rocznica największej zbrodni UPA na Polakach - wymordowania ok. 1000 mieszkańców dwóch polskich wiosek na Wołyniu: Ostrówek i Woli Ostrowieckiej. Dwa lata temu prezydent Komorowski obiecywał odsłonić pomnik ku czci ofiar. Słowa jedna

Autor: wg

Dzisiaj mija 70. rocznica największej zbrodni UPA na Polakach - wymordowania ok. 1000 mieszkańców dwóch polskich wiosek na Wołyniu: Ostrówek i Woli Ostrowieckiej. Dwa lata temu prezydent Komorowski obiecywał odsłonić pomnik ku czci ofiar. Słowa jednak nie dotrzymał.

"Dwa lata temu prezydent Bronisław Komorowski na spotkaniu z ukraińskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem zapowiadał, że pojedzie do Ostrówek, aby odsłonić pomnik. Słowa do tej pory nie dotrzymał. Również dziś, w rocznicę tej zbrodni, zachowuje totalną bezczynność" - napisał na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

"Dlaczego? Czy to bojaźń, czy lenistwo? A może polecenie z Brukseli czy Waszyngtonu, aby Ukrainę wraz z mordercami i antysemitami na siłę wciągnąć do Unii Europejskiej jako kolejny rynek zbytu? Tak czy siak Bronisław Komorowski dał kolejną plamę. Trzeba mu to zapamiętać przy następnych wyborach" - stwierdził ks. Isakowicz-Zaleski. 

30 sierpnia 1943 r. w sąsiadujących ze sobą wsiach Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu Ukraińska Powstańcza Armia zamordowała co najmniej 1051 Polaków

„Jeśli zsumować liczbę zabitych w obu wsiach, była to największa zbrodnia dokonana przez UPA podczas rzezi wołyńskiej” - powiedział dr Leon Popek z lubelskiego oddziału IPN, autor książki „Ostrówki. Wołyńskie ludobójstwo”.

Mordu dokonały kureń „Łysego” (Iwan Kłymczak) oraz sotnia „Worona” (Iwan Zareczniuk), z udziałem ludności ukraińskiej - niektórych mieszkańców sąsiednich wsi.

W Ostrówkach spędzono przyszłe ofiary na plac przy szkole. Opierających się uśmiercano od razu. Po odebraniu kosztowności zaczęło się zabijanie. Mężczyzn mordowano głównie tępymi narzędziami i wrzucano ich ciała do wykopanych naprędce dołów. Kobiety i dzieci zostały wyprowadzone w kierunku wsi Sokół i tam, pod lasem, zostały zastrzelone lub zakłute bagnetami.

Podobny przebieg miała zbrodnia w Woli Ostrowieckiej. Tam również zgromadzono jej mieszkańców na placu szkolnym. Część z nich zamordowano w stodole, m.in. siekierami, nad wykopanym w niej dołem. Część zginęła w podpalonej szkole, także od wrzucanych przez okna granatów.
 

Reklama

Autor: wg

Źródło: PAP,niezalezna.pl,isakowicz.pl
Reklama