Senat nie zgłosił dziś poprawek do noweli ustawy o finansach publicznych, która zawiesza tzw. pierwszy próg ostrożnościowy. Senat nie zgodził się na zmianę tytułu ustawy i nazwanie jej "ustawą o zadłużeniu przyszłych pokoleń".
Uchwalona pod koniec lipca nowela
zawiesza do końca roku sankcje nakładane na budżet po przekroczeniu tzw. pierwszego progu ostrożnościowego, gdy relacja długu publicznego do PKB przekracza 50 proc. Przewiduje też zawieszenie tymczasowej reguły wydatkowej, która mówi, że wydatki tzw. elastyczne nie mogą rosnąć więcej niż 1 proc. powyżej inflacji.
Przeciwnikami zmiany byli senatorowie z klubu PiS, ale ich wnioski zostały odrzucone. Grzegorz Bierecki złożył w imieniu tzw. mniejszości komisji budżetu i finansów publicznych
wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Senator tłumaczył podczas debaty nad ustawą, że zmiany dotyczące progów ostrożnościowych będą skutkować
dalszym zadłużaniem polskich gospodarstw domowych. Według niego nowela jest "białą flagą wywieszoną przez rząd, że
rząd nie ma pieniędzy, żeby płacić rachunki".
Za przyjęciem ustawy bez poprawek opowiedziała się senacka komisja budżetu i finansów publicznych. Jej przewodniczący
Kazimierz Kleina (PO) mówił podczas debaty w Senacie, że w obecnej sytuacji finansów publicznych zmiana jest ważna, jest przygotowaniem do nowelizacji budżetu na 2013 r. Kleina dodał, że
bez zmiany ustawy nie byłoby możliwe zaplanowane przez rząd zwiększenie deficytu, a to wiązałoby się z koniecznością radykalnego
obcięcia wydatków, albo podniesienia podatków.
P
remier Donald Tusk poinformował w lipcu, że deficyt budżetowy w 2013 r. będzie większy o 16 mld zł, a resorty mają obciąć wydatki o 8,5-8,6 mld zł. W sierpniu zostanie przedstawiony projekt nowelizacji budżetu. Według premiera nowelizacja jest konieczna w związku z niższymi dochodami, jakie Polska odnotowała w pierwszym półroczu.
W sumie brakuje około 24 mld zł. Ubytek ten będzie można pokryć z oszczędności i przez zwiększenie deficytu.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
mg