Chodzi o prawie 6 milionów złotych wydanych na koncert Madonny. Najwyższa Izba Kontroli na swojej stronie napisała, że wydanie tych pieniędzy było „niegospodarnie i niezgodnie z ich przeznaczeniem”.
- Zdaniem Kolegium z rezerwy tej można było finansować wyłącznie przedsięwzięcia związane z EURO 2012 lub z promocją siatkówki wśród dzieci i młodzieży - czytamy na stronie NIK.
Wątpliwości NIK wzbudził cel na jaki zostały wydane środki z rezerwy celowej. Pieniądze te miały być przeznaczone na upowszechnienie sportu wśród dzieci i młodzieży, a zostały wydane na organizację koncertu Madonny na Stadionie Narodowym. Przedsięwzięcie pochłonęło 5,8 miliona złotych, a straty oszacowano na 4,6 mln.
CBA zwróciło się już do resortu sportu o przedstawienie dokumentów dotyczących koncertu – wynika z nieoficjalnych ustaleń reporterów RMF FM.
Na początku ma być przesłuchany poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek, który złożył zawiadomienie w tej sprawie. Następnie CBA przesłucha urzędników Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Zastrzeżenia co do raportu NIK zgłaszał resort Muchy. Urzędnicy uzasadniali, że nie złamali procedur dofinansowując koncert Madonny. Ich wniosek został przez izbę odrzucony.