Dramat wydarzył się ok. godz. 13. Jego powodem był protest przeciw zwolnieniom na kolei.
42-letni konduktor z ciężkimi oparzeniami dróg oddechowych został przewieziony do szpitala. Zdaniem krakowskiej policji mężczyzna przed podpaleniem oblał się łatwopalną cieczą.
Znajduje się w śpiączce farmakologicznej, jest w ciężkim stanie. Przebywa na oddziale oparzeń w szpitalu im. Rydygiera w Krakowie.