Karol C., policjant, który brutalnie pobił Daniela Kloca, uczestnika Marszu Niepodległości w 2011 r., został wreszcie skazany. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia skazał go na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Oprócz tego przez osiem lat sprawca nie może wykonywać funkcji policjanta.
Sędzia orzekający uzasadnił, że Karol. C. drastycznie nadużył regulacje obowiązujące policjanta podczas pracy. Kara jest zawieszona na trzy lata.
Postawienie przed sądem Karola C. było możliwe dzięki internautom, którzy na zamieszczonym w internecie filmie zauważyli, że atakującym Daniela Kloca jest funkcjonariusz policji, który wówczas był ubrany po cywilnemu.
Mecenas Nina Tomicka, reprezentująca oskarżyciela posiłkowego Daniela Kloca, stwierdziła, że czyn Karola C. należy traktować jak przestępstwo chuligańskie. Odmienne stanowisko zaprezentowała prokuratura, która orzekła, że funkcjonariusz działał pod wpływem stresu. Dlatego śledczy złożyli wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na rok. O to samo wzniosła też broniąca policjanta Patrycja Herod, która stwierdziła, że jego zachowanie tłumaczy poczucie "wzburzenia" i "osaczenia".
Na poprzedniej rozprawie Karol C. był pytany przez reportera "Gazety Polskiej Codziennie" dlaczego z taką furią zaatakował uczestnika marszu. -
Nie jesteście prokuraturą ani sądem i nie będę udzielał wam żadnej odpowiedzi - odpowiedział.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pk