Były wojskowy groził śmiercią posłowi Kaczmarkowi. A w tle WSI

TYLKO U NAS! Jak ustalił portal niezalezna.pl jednym z podejrzanych o grożenie śmiercią posłowi Tomaszowi Kaczmarkowi jest Zygmunt D. Z jego strony internetowej można wnioskować, że jest byłym wojskowym Sił Powietrznych RP. Niewykluczone są jego związki z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, bo na swojej witrynie umieścił logo WSI.

- Sąd Rejonowy Warszawa - Mokotów nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowy areszt - przyznaje w rozmowie z niezalezna.pl Maja Smoderek, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie.

Śledczy chcieli, aby za kratkami aresztu znalazł się Zygmunt D. Mężczyzna usłyszał już trzy zarzuty. Dotyczą one m.in. stosowania gróźb wobec posła na Sejm RP, byłego funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego Tomasza Kaczmarka (PiS).



„Skorzystam z tego, co mnie w wojsku nauczyli, bo pewnie taki gej jak ty nie był w woju... ustalę tylko, gdzie masz biuro poselskie i j...ę ci z rakietnicy w łeb" – brzmiał anonim, który otrzymał poseł PiS.

Prokuratura zarzuca Zygmuntowi D. umieszczanie w internecie karalnych treści oraz bezpośrednie groźby wobec polityka wysyłane drogą mailową. Mężczyzna został zatrzymany dzisiaj przed południem. Sąd nie zdecydował jednak o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. - Prokuratura wniosła do sądu także o dozór dla innego mężczyzny, podejrzanego w tej samej sprawie – mówi portalowi niezalezna.pl rzecznik tej prokuratury Dariusz Ślepokura.

Jak ustaliliśmy, Zygmunt D. pochodzi z Rzeszowa. Na podstawie jego strony internetowej można wnioskować, że jest byłym wojskowym sił powietrznych RP. Niewykluczone są jego związki z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi bowiem na swojej stronie internetowej, w kilku miejscach umieścił logotypy WSI.



Śledztwo w tej sprawie od września ub.r. prowadziła prokuratura okręgowa w Warszawie.