Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał decyzję, stwierdzającą że b. szef komisji weryfikacyjnej WSI nie musi przepraszać gen. Dukaczewskiego do czasu aż Sąd Najwyższy nie rozpatrzy kasacji wyroku z lipca ub. roku. Wówczas to Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił odwołanie się od wyroku sądu pierwszej instancji publikację w prasie przeprosin b. szefa WSI.
We wrześniu 2006 przedstawiając pierwsze ustalenia z likwidacji WSI, Antoni Macierewicz powiedział m.in., że przez 15 lat istnienia dopuszczały się one bezprawnych działań wobec świata mediów, polityki i gospodarki. Dodał, że w WSI są „ślady zewnętrznych inspiracji", m.in. "z bloku wschodniego". Pytany o nazwiska, powiedział, że za te nieprawidłowości odpowiada m.in. gen. Dukaczewski, szef WSI w latach 2001-2005.
Dukaczewski oskarżył Macierewicza o zniesławienie i wytoczył procesy cywilny i karny. Sprawa toczy się od października 2006. Zapadło w tej sprawie już kilka wyroków w tej sprawie, także korzystne dla Antoniego Macierewicza.
-Pan Dukaczewski wielokrotnie podnosił, że bezprawnie nie wykonuję wyroku sądu. Jak widać postępuję zgodnie z decyzją sądu - mówi „Codziennej” Macierewicz. Podkreśla, że sąd nie przesłuchał świadków przez niego wskazanych i uchybił wielu podstawowym kwestiach procesowych. Odniósł się też do procesu karnego, który Dukaczewski wytoczył mu w tej samej sprawie.
- Na szczęście w procesie karnym można przedstawić całościowy materiał dowodowy. Wykazuje on jednoznacznie odpowiedzialność Marka Dukaczewskiego na którą wskazałem na konferencji w 2006 r. Wydaje się szczególną sytuacja, w której wysokiemu urzędnikowi, a takim był Marek Dukaczewski jako szef WSI, nie można wskazać na popełnione przez niego nieprawidłowości. Jeżeli w każdej takiej sytuacji zostawimy to do rozstrzygnięcia sądu, to sądy przekształcą się w rząd - podkreśla Macierewicz i dodaje: - WSI były strukturą, której rozwiązania domagał się Sejm i Rząd RP. Ta spuścizna komunizmu na szczęście została zlikwidowana. Obrony tej skompromitowanej struktury pokazują tylko na tendencję polityczną ludzi związanych z dawnym aparatem komunistycznym.