Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

PSL pasożyt, PO nosiciel

Przy okazji kolejnej afery obozu władzy – taśm PSL-u – warto przypomnieć: PSL nie jest bytem żyjącym samodzielnie.

Autor:

Przy okazji kolejnej afery obozu władzy – taśm PSL-u – warto przypomnieć: PSL nie jest bytem żyjącym samodzielnie. Jest to rodzaj politycznego pasożyta, zespół ludzi bez konkretnego celu poza reprodukcją swojej władzy i pozycji. Nie jest to twór dostatecznie silny, by móc trwać w polityce samodzielnie – potrzebuje nosiciela.

To nosiciel pozwala mu dostać się do przestrzeni, które następnie PSL korumpuje i wysysa. I tym nosicielem jest PO. To Platforma, aby utrzymać władzę, wpuściła PSL do sektorów rolniczych – i dziś widzimy tego konsekwencje. Wcześniej to PO wpuściła w sektor energetyczny PSL – co niemal (gdyby nie reakcja przerażonej UE) zakończyło się dla nas wieloletnim uzależnieniem energetycznym od Rosji.

Pamiętajmy więc, że to Tusk wprowadził do Sejmu dwie choroby – Palikota i PSL. Z jednej strony postkomunistyczną zgraję gotową na posyłki pisać donosy dla ambasady rosyjskiej, a swoje realne intencje ukrywającą pod lewacką nowomową. Z drugiej – bezideowe towarzystwo, chcące tylko pozostać przy korycie. Przypatrując się dzisiejszej aferze i patologiom jakie ona odsłania, pamiętajmy też o nosicielu, który polskiej polityce zapewnił tak cudowne objawy chorobowe.



Reklama

Autor:

Źródło:
Reklama