- Nie ma znaczenia, czy w kokpicie tupolewa był generał Błasik, czy nie. To już nie przywróci życia tym, którzy w tej katastrofie zginęli – oświadczył Paweł Graś w rozmowie z reporterem RMF FM.
Słowami rzecznika rządu oburzona jest Małgorzata Wassermann.
- Ta wypowiedź oznacza, że rząd, którego rzecznikiem jest Graś, kłamał - komentuje Małgorzata Wassermann. Jestem zdumiona w najwyższym stopniu. To ten rząd, pod przewodnictwem ministra Millera, tworzył raport i na podstawie utworzonego przez siebie raportu podawał społeczeństwu przebieg katastrofy. Okazuje się, że cała komisja poświadczyła nieprawdę. Podpisał się pod tym m.in. minister. Powstaje pytanie o odpowiedzialność karną i przed Trybunałem Stanu – tłumaczy Małgorzata Wassermann.